ŚwiatTusk: PiS proponuje zadłużyć każdą rodzinę na 2 tys. zł

Tusk: PiS proponuje zadłużyć każdą rodzinę na 2 tys. zł


Szukamy bezpiecznych rozwiązań dla Polaków. Zadaniem dla ludzi PO jest być przewodnikiem dla tych wszystkich, którzy mogą czuć się zagubieni, czy zagrożeni w kryzysie - mówił premier Donald Tusk na posiedzeniu Rady Krajowej PO. Tusk dodał, że głównym zadaniem rządu w czasie kryzysu jest chronić ludzi i ich pieniądze. Jak podkreślił, gdyby przyjął propozycję, z jaką przyszedł do niego J. Kaczyński, to tylko w 2009 r. "trzeba by było zadłużyć każdą polską rodzinę na ponad 2 tys. zł".

Tusk: PiS proponuje zadłużyć każdą rodzinę na 2 tys. zł
Źródło zdjęć: © WP.PL

13.02.2009 | aktual.: 13.02.2009 19:04

- Naszym zadaniem jest chronić ludzi i ich pieniądze, tych którzy ciężko pracują, a nie nieodpowiedzialne instytucje, czy nieodpowiedzialnych graczy, którzy zagrali się niemal na śmierć i teraz oczekują ratunku od władz publicznych, czy od podatnika - powiedział Tusk. Dodał, że szczególnie bezcenną cechą rządu i PO jest właśnie przewidywalność i odpowiedzialność. - Nie fantastyczne projekty, nie dumnie brzmiące slogany propagandowe, tylko taka codzienna, ceniona w życiu rodzinnym, w gospodarstwie, w firmie odpowiedzialność w czasach trudnych - ocenił szef rządu.

- Przeciwnik, z jakim przyjdzie nam się mierzyć przez najbliższe miesiące, a może i lata, jest przeciwnikiem bez porównania bardziej perfidnym i groźby związane z jego obecnością dotykać będą życia wielu ludzi. Ten przeciwnik to kryzys gospodarczy - podkreślił premier.

- Zaufanie Polaków do PO i rządu, mimo trudnej sytuacji, to nasz wielki skarb, ale i zobowiązanie - ocenił Tusk. Przyznał, że kiedy PO obejmowała władzę, była przekonana, że będzie "przez najbliższe lata zarządzać wielkim sukcesem". - Po kilku miesiącach jednak świat zaczął budzić się ze świadomością, że dobre czasy w wymiarze globalnym i regionalnym odchodzą w przeszłość, że sytuacja na rynkach światowych i europejskich jest trudniejsza niż wynikałoby to z nawet najbardziej pesymistycznych prognoz najbardziej renomowanych ośrodków - powiedział Tusk.

W jego ocenie, jednym z głównych źródeł światowego kryzysu, szczególnie w najbardziej rozwiniętych krajach świata, było życie na kredyt, przeprowadzanie wielkich operacji wirtualnym pieniądzem, oraz spekulacje na nieznaną do tej pory skalę. Jak podkreślił premier, Polska podjęła wielki wysiłek szukania drogi odpowiedzialnej i zdroworozsądkowej jako odpowiedź na światowy kryzys finansowy. - Powiedzieliśmy sobie od pierwszych dni, że nie będzie w Polsce służyła za receptę metoda jaką przyjęły niektóre rządy na świecie, a mianowicie leczenie choroby popadaniem w jeszcze większą gorączkę. Dlatego podjęliśmy wielki wysiłek oszczędzania pieniędzy, ale nie na wypłatach dla ludzi, tylko oszczędzania w taki sposób, aby starczyło pieniędzy dla tych, którzy niczego nie zawinili i którzy zasługują na solidne, comiesięczne wypłaty - zaznaczył szef PO.

- Dzisiaj dla polskiego rządu nie ma ważniejszego zadania niż mądrymi, dobrze przemyślanymi instrumentami oddziaływać na rynek pracy tak, aby ludzie nie tracili pracy - obiecał szef rządu. Jak dodał, rząd zdaje sobie sprawę, że sygnały o wzroście bezrobocia budzą niepokój, szczególnie w niektórych regionach kraju.

Według Tuska, oszczędności i działania antykryzysowe jego rządu są nie po to, aby "ratować instytucje, kapitały i fortuny", ale chronić przede wszystkim "wynagrodzenia i miejsca pracy".

W środę premier rozmawiał o obecnej sytuacji gospodarczej m.in. z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i liderami SLD. - Zadłużenie jest najgorszą metodą wychodzenia z kryzysu - ocenił premier. Jego zdaniem, doprowadzenie do zadłużenia spowoduje, że będzie ono spłacane latami przez Polaków. - My Polacy wiemy, co to znaczy dźwigać garb zadłużenia i marnować szansę po szansie dla całego pokolenia. Nie zmarnujemy szansy dla naszego pokolenia - powiedział Tusk.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)