Tusk odpowiada na list Szydło. "Jestem i pozostanę bezstronny"
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk oświadczył, że jest i pozostanie bezstronny oraz politycznie neutralny wobec wszystkich krajów Unii Europejskiej. To odpowiedź na zarzuty polskiego rządu, że Tusk angażował się po stronie polskiej opozycji. Donald Tusk wsparł również manifestacje przeciwko polityce rządu Prawa i Sprawiedliwości. - Moje serce jest z polskimi kobietami, które protestują dziś na ulicach ponad 100 polskich miast - mówił.
08.03.2017 | aktual.: 08.03.2017 19:54
Zobacz więcej o liście Beaty Szydło
- Znam swoją rolę jako przewodniczącego Rady Europejskiej. Jestem i będę w przyszłości bezstronny i politycznie neutralny wobec wszystkich 28 państw członkowskich - powiedział Tusk w Brukseli.
- Przynajmniej próbowałem w czasie pełnienia urzędu szefa Rady Europejskiej zachować neutralność i bezstronność. Wierzę, że mi się to udało - dodał.
Podkreślił, że jest jednocześnie odpowiedzialny za obronę europejskich wartości i obywateli.
Dodał, że nie czuje się odpowiedzialny za starcie z polskim rządem wokół jego kandydatury.
Tusk powiedział też, że jedyną instytucją, która oceni jego dotychczasową pracę i polityczną przyszłość będzie Rada Europejska, która spotyka się w czwartek w Brukseli. - Jestem gotów na ten osąd - oświadczył.
Donald Tusk, który stoi na czele Rady Europejskiej od grudnia 2014 roku, na początku lutego zadeklarował, że gotów jest pozostać na tym stanowisku na kolejną kadencję. Choć - jak wynika z deklaracji napływających ze stolic państw UE - popierany jest przez większość, to nie ma poparcia polskiego rządu, który oficjalnie zgłosił kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego.
Decyzja w sprawie nominacji ma zapaść w czwartek na szczycie UE w Brukseli.
Premier Beata Szydło w liście do unijnych przywódców przedstawiła kandydaturę Saryusz-Wolskiego i napisała, że Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej przekroczył swój mandat. "Urzędujący przewodniczący Rady Europejskiej zdecydował się wielokrotnie przekroczyć swój europejski mandat, używając autorytetu przewodniczącego RE w ostrych sporach krajowych" - napisała Szydło. "Tak się stało m.in. w czasie, kiedy część opozycji blokowała metodami siłowymi prace demokratycznie wybranego parlamentu. Próba zablokowania przyjęcia budżetu była w polskich warunkach konstytucyjnych próbą obalenia rządu metodami pozaparlamentarnymi" - podkreśliła.
Według niej ewentualne przedłużenie jego mandatu stałoby w sprzeczności z "międzyrządowym charakterem prac Rady". Według Szydło "wyraźne poparcie tych działań ze strony przewodniczącego RE było czymś niespotykanym".
W jej ocenie Tusk nie wykazał należytej bezstronności i wykorzystał swoją unijną funkcję do osobistego zaangażowania się w spór polityczny w Polsce.
- Moje serce jest z polskimi kobietami, które protestują dziś na ulicach ponad 100 polskich miast. Pokazują swoją niezależność i godność. Jestem bardzo dumny - mówił przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk na konferencji prasowej w Brukseli. Wsparł tym samym manifestacje przeciwko polityce rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Zobacz także: Gorzkie słowa Ewy Kopacz do Beaty Szydło na Dzień Kobiet