Tusk: nie wiem, czy w przyszłości zwiększymy składkę zdrowotną
Premier Donald Tusk powiedział, że nie jest w stanie dziś przesądzić, czy w przyszłości rząd będzie chciał zwiększyć składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Uważa, że takie rozwiązanie jest proste, ale też bardzo kosztowne dla obywateli.
21.01.2008 21:35
Dziś nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy w przyszłości będziemy zwiększali wymiar składki - powiedział szef rządu pytany w programie TVN24 "Kropka nad i" czy wzrośnie składka na ubezpieczenie zdrowotne.
Jak mówił, choć takie rozwiązanie jest jednym ze sposób na zwiększenia pieniędzy na służbę zdrowia, to podnoszenie podatków i składek jest też najbardziej kosztowne społecznie.
Dodał, że rząd proponował uczestnikom poniedziałkowego "białego szczytu" w sprawie służby zdrowia zastanowienie się nad tym, co można zrobić zanim ewentualnie dojdzie do podwyższenia składki. Są oczywiście różne emocje, różne interesy, różne poglądy, ale mam wrażenie, że większość uczestników rozumie, że podwyższanie składki jest najłatwiejszym, ale najbardziej kosztownym z punktu widzenia obywateli sposobem - podkreślił Tusk.
Premier sceptycznie odniósł się do propozycji prezydenta Lecha Kaczyńskeigo w sprawie podpisania układu zbiorowego dla środowiska medycznego. Nie sądzę, aby lekarze byli tak naprawdę zainteresowani taką państwową gwarancją dotyczącą wysokości wynagrodzenia lekarzy - powiedział.
Jak mówił, podczas "białego szczytu" pytał: co to znaczy sensowny zarobek lekarza, czy państwo ma zagwarantować zasadniczą pensję, czy także stawki i wynagrodzenia za dyżury. Odejście od rynku na rzecz państwowej regulacji: ile ma zarabiać lekarz, wydaje mi się ryzykowne, a najbardziej ryzykowne z punktu widzenia samych lekarzy - dodał.
Zwrócił uwagę, że w wielu szpitalach lekarze wynegocjowali satysfakcjonujące ich wynagrodzenia. Problem polega na tym, że wielu z tych szpitali nie stać dziś na podwyżkę płac pielęgniarek, właśnie dlatego, że niektórzy dyrektorzy przeszarżowali z płacami lekarzy - zaznaczył.