Tusk: Lepper smali cholewki do Platformy
Donald Tusk krytykuje wyznaczony przez premiera termin wyborów samorządowych. Informuje jednocześnie, że Platrofma Obywatelska nie jest na razie zainteresowana koalicją z Samoobroną. Nie wyklucza jednak takiej ewentualności i przyznaje, że zauważył polityczne zaloty Samoobrony w stosunku do Platformy.
Lider PO przyznał, że 12 listopada jako dzień wyborów nie jest dla niego zaskoczeniem. Wiadomo bowiem- stwierdził Tusk - że taki termin jest na rękę przede wszystkim politykom partii rządzących, zwłaszcza PiS-owi._ Sobota 11 listopada jest dniem ciszy wyborczej, ale- jak mówi Tusk - _nie dla prezydenta Kaczyńskiego i premiera Kaczyńskiego. 11 listopada w mediach będzie patriotyczny festiwal z udziałem rządzących.
Wobec ostatnich wypowiedzi Andrzeja Leppera, który sugerował możliwość koalicji z Platformą, lider PO jest sceptyczny. Tusk nie chce jednak mówić "nigdy", bo - jak podkreśla - w polskiej polityce wszystko jest możliwe. Współpraca PO z Samoobroną jest rzeczą mocno egzotyczną, ale kilka miesięcy temu nikt o zdrowych zmysłach nie powiedziałby, że ministrem edukacji będzie Roman Giertych, a wicepremierem Andrzej Lepper - mówi Tusk.
Dodał, że rozumie Andrzeja Leppera i całą Samoobronę, że jest w trudnej sytuacji. Po pierwsze współpraca z braćmi Kaczyńskimi nie jest łatwa. Zdaje się, że nieustanne awantury, kłótnie, wzajemne upokarzanie się doprowadza do czarnej rozpaczy nawet tak twardego zawodnika jakim jest Lepper - dodał. Po drugie - mówił lider PO - widać wyraźnie, że coraz więcej partii zerka w stronę Platformy. Ja się bardzo z tego cieszę, ze PO staje się partią atrakcyjną dla środowisk do tej pory niedostępnych, ale z drugiej strony jestem powściągliwy, bo wiem, że Lepper gra przede wszystkim o siebie - przyznał.
Tusk uważa, że sugestie Andrzeja Leppera pokazują, jak trudno jest komukolwiek współpracować z Jarosławem Kaczyńskim. Zastanawiam się nad tym, ile konfliktów i niestabilności wprowadził w nasze życie premier Jarosław Kaczyński, skoro Andrzej Lepper od pewnego czasu marzy i śni o współpracy z Platformą Obywatelskiej. To jest być może najbardziej okrutna recenzja działań koalicji PiS i Samoobrony. Wydawało się, że nic nie zmusiłoby Leppera do smolenia cholewek i politycznych zalotów do Platformy, a okazało się, że nawet i to udało się premierowi Kaczyńskiemu. To pokazuje jak trudno współpracuje się z agresywnymi politykami - powiedział z goryczą.