Tusk kandydatem PO na prezydenta
Obradująca w Warszawie Krajowa Konwencja Platformy Obywatelskiej zdecydowała, że kandydatem partii w wyborach prezydenckich jest jej szef Donald Tusk.
19.06.2005 | aktual.: 19.06.2005 18:02
W zorganizowanej na warszawskim Torwarze Konwencji, której towarzyszyło hasło: "Platforma Obywatelska - Pełna Odpowiedzialność", wzięło udział niemal 10 tys. osób.
Wizja przyszłości państwa wg PO
Tusk i typowany przez PO na premiera Jan Rokita, przedstawili wizję przyszłości państwa po wyborach, które - według ich przekonania - wygra Platforma.
Władza będąca służbą publiczną, a nie źródłem przywilejów, wolność przedsiębiorczości i konkurencja gospodarcza; duchowy powrót do dziedzictwa "Solidarności" to - jak powiedział Rokita - trzy prawdy, które będą święte dla przyszłego rządu, jeśli przyjdzie mu stanąć na jego czele.
Nie będzie polityki kontynuacji, będzie szarpnięcie cugli tam, gdzie trzeba zlikwidować interesowność, nieodpowiedzialność i bezsilność państwa - oświadczył Rokita. Przedstawił też 11- punktowy zestaw priorytetów i propozycji programowych PO, z realizacji których partia ta nie ustąpi, bo są one "kręgosłupem" jej planu dla Polski.
PO chce wprowadzenia do konstytucji nowego artykułu, który będzie mówił, że "wszelka władza w Rzeczpospolitej jest służbą publiczną i nie może być źródłem jakichkolwiek przywilejów".
Ponadto PO zamierza rozszerzyć kompetencje trybunału Stanu i wprowadzić skargę do TS, "która pozwoli stwierdzać niegodność ludzi, którzy pełnią funkcje publiczne i pozbawiać ich urzędu, w drodze orzeczenia Trybunału Stanu". Nie wystarczy - podkreślił Rokita - kiedy wysoki urzędnik państwowy nie łamie prawa, on musi robić znacznie więcej i respektować znacznie wyższe standardy.
Platforma chce podnieść odpowiedzialności najwyższych funkcjonariuszy państwowych za ich działania. Nie będzie tak - mówił Rokita - że "przynależność do jakiejś wyimaginowanej elity będzie zwalniać z odpowiedzialności za uczynione zło".
Wprowadzimy podwyższoną odpowiedzialność ludzi władzy za ich czyny. Jeśli zwykły człowiek za wyrządzone zło, nieostrożność, czy szkodę karany jest 3 miesiącami więzienia, to ktoś, kto przynależy do elity, karany musi być w takiej sytuacji rokiem więzienia - oświadczył Rokita.
Mniej posłów, obniżenie kosztów pracy
Platforma nie rezygnuje ze swych dotychczasowych postulatów ograniczenia liczby posłów o połowę, likwidacji Senatu, wprowadzenia jednomandatowych okręgów i zniesienia immunitetu parlamentarnego. PO chce też zmniejszenie o co najmniej 20% administracji centralnej, w tym likwidacji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Platforma chce też obniżenia kosztów pracy. Ludzie młodzi, rozpoczynający swoją pierwszą pracę, byliby - według zamysłów PO - zwolnieni z obowiązku płacenia składki ZUS. Ludziom trzeba dać szansę pracy, a nie korzystania z coraz bardziej żałosnych zasiłków - powiedział Rokita.
PO zamierza też "uniemożliwić ponowne uwłaszczenie sitw i koterii politycznych na państwie" oraz "okupację stanowisk". Uniemożliwimy powrót do "TKM". Uniemożliwimy to naprawdę. Niech nikt na tej sali nie robi kursów do rad nadzorczych - nie doradzam - oświadczył Rokita. Zlikwidowane mają zostać rozbudowane formalności towarzyszące rozpoczęciu działalności gospodarczej. Osoba chcąca rozpocząć taką działalność ma na piśmie zobowiązywać się do respektowania przepisów, a dopiero później odpowiednie służby będą sprawdzać, czy się z tego wywiązuje.
PO chce również zawrzeć kontrakt z pracodawcami zawierający reguły, które pozwolą młodym kobietom na pogodzenie życia rodzinnego z karierą zawodową.
Kolejny punkt programu PO to wprowadzenie podatku liniowego o jednolitej stawce 15% i Platforma zajmie się tą sprawą zaraz po wyborach. Rokita podkreślił, że przyszli partnerzy PO w rządzeniu muszą mieć świadomość, że "tak, jak nie da się rządzić z zamkniętymi na klucz piwnicami, sejfami Instytutu Pamięci Narodowej", tak nie da się rządzić bez podatku liniowego".
PO planuje też, że PIT będzie wyglądał, jak "pocztówka z wakacji", czyli zawierać będzie podstawowe dane osobowe, roczne dochody i kwotę zapłaconego podatku. Po paru latach - dodał Rokita - "i ta pocztówka zniknie".
Rokita zapowiedział, że PO zaproponuje wprowadzenie "szybkiego sądu", który w ciągu 48 godzin będzie rozpatrywał na przykład sprawy chuligańskich wybryków pseudokibiców. PO zaproponuje też nowy sposób kształcenia prawników.
Kolejne postulaty PO to: wprowadzenia tzw. bonów oświatowych - formy pomocy socjalnej dla uczniów. Jeśli będzie trzeba, to w tej sprawie, jak i np. w kwestii wydłużenia lekcji w szkołach z 45 minut do 1 godziny, PO zaproponuje ogólnokrajowe referendum.
Według Tuska, Polacy muszą wybrać, czy "państwo będzie przyjacielem, czy wrogiem obywateli", czy "Polską będą rządzić ludzie odpowiedzialni, czy awanturnicy i radykałowie" oraz czy "wybieramy Polskę dumną, czy Polskę z kompleksami".
PO - skrót nazwy partii, jak i hasła konwencji - ma, powiedział Tusk - "oznaczać pełną odpowiedzialność za słowa i za decyzje w życiu publicznym i w polityce".
W jego opinii, nie można się zgodzić na pomysły tych, którzy chcą uzdrowienia sytuacji w Polsce poprzez wzmocnienie "kontroli i opresyjności wobec zwykłych, uczciwych obywateli". "My nie będziemy na siłę leczyć Polaków. Wyleczymy władzę i polityków, bo to jest źródło polskiej choroby" - powiedział Tusk.
Dodał, że odpowiedzią PO na "teczkomanię" jest propozycja otwarcia archiwów IPN i ujawnienia "pełnej prawdy o każdym z nas i o historii Polski".
Swój pełen program PO ma ogłosić w sierpniu. Nasze "Zobowiązanie sierpniowe" będzie nie tylko projektem naszych marzeń o Polsce, ale i zobowiązaniem, z którego każdy Polak będzie nas mógł rozliczyć - zadeklarował Tusk.