PolskaTusk: jeśli w budżecie będą nieścisłości, nie dopuścimy do jego uchwalenia

Tusk: jeśli w budżecie będą nieścisłości, nie dopuścimy do jego uchwalenia

Jeśli w projekcie budżetu państwa na przyszły rok zobaczymy poważne nieścisłości lub niedopatrzenia, nie dopuścimy do jego uchwalenia - powiedział szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Zadeklarował jednocześnie wsparcie dla premiera Kazimierza Marcinkiewicza w negocjacjach nad budżetem Unii Europejskiej na lata 2007-13.

Tusk: jeśli w budżecie będą nieścisłości, nie dopuścimy do jego uchwalenia

Według naszych wstępnych wyliczeń część projektów pana Kazimierza Marcinkiewicza może nie znaleźć pokrycia w dochodach - powiedział Tusk na briefingu prasowym w Sejmie. Zastrzegł, że jest jeszcze za wcześnie, aby formułować całościowe opinie dotyczące projektu budżetu. Pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2006 rok odbędzie się w środę.

Jeśli budżet na rok 2006 nie zostanie uchwalony przed końcem stycznia, może to oznaczać wcześniejsze wybory. Zgodnie z konstytucją, jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu, może on w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu. Projekt budżetu trafił do Sejmu 30 września.

Tusk powiedział, że PO nie obawia się wyniku wcześniejszych wyborów, ale nie widzi sensu, by wydawać na nie publiczne pieniądze. Nie można po kilku miesiącach od ostatnich wyborów proponować wydatku rzędu 100 milionów złotych po to, żeby PiS miało kilku posłów więcej - podkreślił Tusk.

Jeśli wcześniejsze wybory miałyby dać już nie 95 ale 100 proc. władzy w ręce braci Kaczyńskich, to nie jest to dobry scenariusz z punktu widzenia Platformy i z punktu widzenia Polski - podkreślił. Dodał, że Polacy nie chcą kolejnych wyborów, tylko silnego, mocnego rządu opartego na koalicji PiS-PO.

Jego zdaniem, wewnątrz PiS nadal są zwolennicy koalicji z PO. Być może rozsądni ludzie w PiS wezmą górę i skłonią liderów do zmiany stanowiska - mówił Tusk. Zaznaczył jednak, że "dzisiaj nie jest entuzjastą rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim". Według niego, po stronie lidera PiS nie ma "dobrej woli" do takiej rozmowy.

Szef PO ocenił, że brytyjska propozycja budżetu UE na lata 2007- 2013 bez wątpienia jest dla Polski nie do przyjęcia. Zadeklarował wsparcie dla premiera Kazimierza Marcinkiewicza w negocjacjach budżetowych.

Platforma będzie wspierała każdego premiera w walce o należne Polsce pieniądze - zadeklarował Tusk. W takich sytuacjach wszyscy jesteśmy zobowiązani być solidarni - podkreślił.

Jego zdaniem, Polska nie może zgodzić się na żadną propozycję, która byłaby gorsza od luksemburskiej.

Polska w nowym, siedmioletnim budżecie UE otrzymałaby - zgodnie z brytyjską propozycją - 56 miliardów euro w ramach funduszy strukturalnych i spójności. Luksemburczycy, którzy przewodniczyli UE w I półroczu, proponowali 61,6 mld euro.

Tusk powiedział też, że klub PO jeszcze we wtorek zdecyduje, czy poprzeć kandydaturę Janusza Kurtyki na szefa IPN. Zaznaczył, że wcześniej spotka się z przewodniczącym kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, Andrzejem Grajewskim. Jak mówił, jeśli po tej rozmowie nie pojawią się "żadne nowe okoliczności", to będzie rekomendował klubowi poparcie Kurtyki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)