Tusk: jak J.Kaczyński zagra mecz, to będę grał mniej
- Pan premier ma zwyczaj trzy razy w tygodniu grać w piłkę. Może jeden z wieczorów poświęcić budowie dróg? - pytał prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej nt. realizacji rządowego programu budowy dróg krajowych. - Mogę przyjąć taki męski układ. Jak pan prezes Kaczyński raz w tygodniu zagra ze mną w piłkę, to ja z drugiej piłki zrezygnuję i wezmę się za budowę - odpowiedział premier Donald Tusk.
20.03.2009 | aktual.: 20.03.2009 16:08
Donald Tusk i Lech Kaczyński wystąpili na wspólnej konferencji po obradach brukselskiego szczytu. - Donaldzie, to nie jest uczciwe - wtrącił prezydent, słuchając żartu Tuska na temat meczów.
Prezes PiS zarzucił rządowi Tuska, że znacznie ograniczył plan budowy dróg i autostrad. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego z tego powodu Polska traci w oczach potencjalnych inwestorów. J. Kaczyński przypomniał, że rząd PiS w lipcu 2007 roku podjął decyzję o budowie 3200 kilometrów dróg do Euro 2012. Rok później gabinet Donalda Tuska zmniejszył program budowy dróg krajowych o 1000 kilometrów.
Szef PiS-u zaproponował, by Donald Tusk zrezygnował z gry w piłkę nożną, a skupił się na budowie dróg przed Euro 2012. Jego zdaniem, gdyby ten czas premier poświęcił na opracowanie planu budowy dróg w Polsce, byłoby to korzystne między innymi dla piłkarskich kibiców. - Premier ma zwyczaj grać trzy razy w tygodniu w piłkę - we wtorek, czwartek i w czasie weekendu. Otóż ja chciałbym poprosić go i mam nadzieję, że poprą to także Polacy, poprą to kibice - by chociaż jeden z tych wieczorów poświęcił na nadzorowanie odpowiednich ministrów - w szczególności ministra infrastruktury - którzy odpowiadają za budowę dróg - oświadczył J. Kaczyński.
W czwartek minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiedział, że do końca tego kwartału zostanie uruchomionych kilka przetargów na budowę dróg i autostrad. W sumie do końca roku mają zostać ogłoszone 44 postępowania przetargowe na kwotę blisko 30 miliardów złotych. Grabarczyk dodał, że tworzony jest nowy mechanizm finansowania tych inwestycji. Od przyszłego roku wszystkie będą miały jedno źródło - Krajowy Fundusz Drogowy.
Kilka dni temu premier Tusk rozmawiał z ministrem Grabarczykiem o problemach związanych z budową autostrad. Rzecznik rządu Paweł Graś, pytany o doniesienie medialne o możliwości dymisji Grabarczyka powiedział: "żadnych dymisji, żadnych cudów". Nie odpowiedział na pytanie, czy swoje stanowisko zachowa Lech Witecki - szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Graś powiedział jedynie, że minister Grabarczyk podczas spotkania przedstawił premierowi "sytuację i stan prac resortu infrastruktury" w związku z budową autostrad.