Tusk: in vitro warte wsparcia
Premier Donald Tusk zapewnił, że koalicja PO-PSL chce podjąć realne wysiłki na rzecz zwiększenia dzietności. Dodał też, że metoda zapłodnienia in vitro jest warta wsparcia.
27.11.2007 | aktual.: 30.11.2007 12:17
Premier odniósł się tym samym do doniesień "Dziennika". Gazeta napisała, że za finansowaniem zapłodnienia in vitro z budżetu państwa jest nowa minister zdrowia Ewa Kopacz. Ona sama na łamach "Dz" obiecała, że się zajmie tą kwestią. Dodała też, że początkowo można by refundować in vitro najbiedniejszym.
Tusk zadeklarował natomiast, że jego rząd i koalicja PO-PSL chcą podjąć realne wysiłki na rzecz zwiększenia dzietności.
W związku z tym, mimo sceptycyzmu wielu środowisk i takiego ostrożnego sceptycyzmu - używam delikatnych sformułowań - ze strony Kościoła przeważa opinia o tym, aby metodę in vitro uznać za wartą wsparcia. Taka jest też moja opinia - powiedział.
Podkreślił jednak, że jest za wcześnie na decyzję w tej sprawie. Natomiast spodziewajcie się państwo działań i konsultacji zmierzających w stronę akceptacji tej metody poprzez już decyzję praktyczną mojego rządu - dodał.
Premier zaznaczył także, że problem bezpłodności jest problemem realnym i dotyczy ponad miliona ludzi w Polsce.