"Tusk i Putin w ogóle nie podeszli do ciała prezydenta"
Karol Karski (PiS) powiedział w "Naszym Dzienniku", że według funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu ani premier Donald Tusk, ani premier Władimir Putin nie podeszli do ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Oficerowie BOR byli jednymi z pierwszych, którzy dotarli do ciała tragicznie zmarłego prezydenta.
Według słów posła PiS, funkcjonariusze BOR zostali przez Rosjan "zdecydowanie odsunięci" od zwłok Kaczyńskiego. Oficerowie odsunęli się na ok. 100 metrów i z tej odległości obserwowali przybycie obu premierów. Borowcy mieli następnie opowiedzieć Karskiemu i innym członkom delegacji, że Tusk i Putin w ogóle do ciała prezydenta nie podeszli.
Funkcjonariusze mieli zeznać w śledztwie - według nieoficjalnych ustaleń "Naszego Dziennika" - że nad zwłokami prezydenta nie doszło do "wielkich kłótni". Po 15.00 (czyli ok. pięć godzin po katastrofie) Rosjanie poprosili oficerów BOR o identyfikację ciała prezydenta, wtedy też jeden z borowców miał przykryć ciało Lech Kaczyńskiego białym materiałem.
