"Tusk dopuścił się zbrodni politycznej"
Debaty będą, ale bez udziału Prawa i Sprawiedliwości. Czy taka debata ma w ogóle sens?
29.08.2011 | aktual.: 14.09.2011 10:03
- Prawo i Sprawiedliwość samo skazuje się na przegraną. A w świetle ostatnich wypowiedzi z Adamem Hofmanem na czele, dziś mówię: każdy oddany głos na PiS jest głosem straconym - ocenia Eugeniusz Kłopotek (PSL).
Stanisław Wziątek (SLD) podziela opinię, że PiS sam wyklucza się z debaty.
Z nieobecności PiS-u na debacie cieszy się Stefan Niesiołowski (PO). - PiS jest zbyteczny i nie ma po co się z nimi spotykać - mówi wicemarszałek.
Nelli Rokita (PiS) pyta, po co Donaldowi Tuskowi debata, jeśli on sam nie chce słuchać? - Ja nie przyszłabym na taką debatę. To, co robi Donald Tusk i rządząca Platforma, to jest zbrodnia polityczna. Platforma nic nie robi i nigdy nie dotrzymywała słowa. Zawłaszczyli wszystko, co mogli. Ośmieszali opozycję. Im trzeba zadawać pytania, a nie z nimi debatować, bo to nie ma sensu - mówi posłanka PiS.
Reporter: Dominika Leonowicz