PolskaTusk do Putina: gazociąg może biec przez Polskę

Tusk do Putina: gazociąg może biec przez Polskę

Donald Tusk podczas spotkania na Kremlu 8 lutego, zaproponuje Władimirowi Putinowi budowę gazociągu przez republiki bałtyckie i Polskę o połowę tańszego niż pod Bałtykiem - dowiaduje się "Dziennik".

Tusk do Putina: gazociąg może biec przez Polskę
Źródło zdjęć: © AFP

28.01.2008 06:27

W przeciwieństwie do istniejącego rurociągu Jamał, proponowany przez polskiego premiera gazociąg przebiegałby w całości przez kraje UE - Estonię, Łotwę i Litwę, Polskę i Niemcy. Według ekspertów wypowiadających się dla "Dziennika" daje to gwarancję, że w odróżnieniu od Białorusi czy Ukrainy, kraje te nie będą zawyżać opłat tranzytowych czy wstrzymywać przesyłu gazu, bo muszą respektować europejskie prawo energetyczne.

Asem Tuska podczas rozmowy z Putinem, jest zdaniem gazety, różnica kosztów projektu. Polscy eksperci obliczają, że koszt gazu dostarczanego do Niemiec drogą lądową będzie dwukrotnie mniejszy, niż jeśli rurociąg zostanie poprowadzony po dnie Bałtyku.

Według "Dziennika" taki argument może trafić do Rosjan, bo spółka Nord Stream zapowiedziała, że koszt budowy Gazociągu Północnego będzie musiał drastycznie wzrosnąć, osiągając kwotę 12 mld euro. Polscy eksperci wyliczyli, że gazociąg biegnący lądem będzie o jedną piątą krótszy. Według gazety, do projektu są skłonne przyłączyć się prócz Polski państwa bałtyckie, co obniży koszty inwestycji.

"Dziennik pisze, że ofensywa dyplomatyczna Tuska została skoordynowana ze staraniami republik bałtyckich i państw skandynawskich. Gazeta wylicza, że Finlandia zapowiedziała, że nie zgodzi się na przeprowadzenie inwestycji przez swoją morską strefę gospodarczą przed kompleksową analizą skutków projektu dla ochrony środowiska. Estonia kategorycznie odmówiła zgody na budowę rurociągu u jej wybrzeży. Rząd Szwecji do tej pory nie udzielił Rosjanom odpowiedzi.

Zdaniem "Dziennika" w tej sytuacji zarząd konsorcjum Nord Stream traci zimną krew. Co więcej Europejski Bank Inwestycyjny odmawia udziału w finansowaniu bałtyckiego gazociągu.

Dziennik przypomina, że Nord Stream chce rozpocząć budowę pod Bałtykiem w 2009 r. i puścić nową drogą gaz dwa lata później.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)