Tusk: budżet na 2008 godzi dziedzictwo PiS i intencje PO
Budżet godzi "dziedzictwo" PiS i "trochę intencji" PO - powiedział premier Donald Tusk po zakończeniu prac parlamentarnych nad budżetem na 2008 rok.
Sejm głosował po południu poprawki Senatu do ustawy budżetowej na 2008 rok. Teraz budżet trafi do podpisu prezydenta.
Posłowie zaakceptowali m.in. poprawkę, która obniżyła wydatki na biura poselskie i senatorskie. Wydatki na Centralne Biuro Antykorupcyjne zostaną z kolei obcięte o kolejne 7,3 mln zł i wyniosą 116 mln zł. Wcześniej Sejm, mimo protestów PiS, zmniejszył budżet CBA o 34 mln zł.
Nigdy nie było takiego budżetu, żeby wszyscy byli szczęśliwi - powiedział Tusk.
Jak zaznaczył, budżet, który powstał przy zmianie ekipy rządzącej, godzi "dziedzictwo", które PO otrzymała po PiS i "trochę intencji" Platformy.
Premier ocenił, że pierwszy budżet dla nowego rządu jest zawsze najtrudniejszy. "Bo nie może być rewolucji, nie możemy wszystkiego do góry nogami wywrócić, więc po części jest poprzednim budżetem" - stwierdził szef rządu.
Trochę ten budżet poprawiliśmy. To co dla mnie jest ważne, to w tym budżecie podziałaliśmy taką maczetą oszczędnościową. Wiele instytucji, w tym moja Kancelaria, dostały po kościach - zauważył premier.
Tusk zapewnił jednocześnie, że przyszłoroczny będzie "lepszy", bo - jak mówił - "mądrzej skonstruowany".