Tusk wbił szpilę Nawrockiemu. "Bez względu na to, co ja o nim myślę"
- Prezydent Nawrocki musi się pogodzić z faktem, że jestem premierem. Ja się pogodziłem z faktem, że jest prezydentem i będziemy współpracować - mówił Donald Tusk. Wskazał również, że "ważne jest, aby niezależnie od różnicy zdań i politycznych niechęci, prezydent i rząd w tych sprawach międzynarodowych, działali wspólnie".
Podczas środowej konferencji prasowej premier Donald Tusk odniósł się do rozmów, jakie tego dnia prowadził w przywódcami europejskimi i Wołodymyrem Zełenskim.
Wyjaśnił, że "miały miejsce trzy spotkania, dotyczące Ukrainy".
Europejscy przywódcy wypracowali wspólne stanowisko, które następnie - podczas telekonferencji z Donaldem Trumpem - przekazał prezydent Karol Nawrocki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump polegnie w starciu z Putinem? "Ciężko mu będzie go ograć"
"Ja się pogodziłem"
Tusk nawiązał przy tym do swoich relacji z Nawrockim, podkreślając, że "ważne jest, aby niezależnie od różnicy zdań i politycznych niechęci, prezydent i rząd w tych sprawach międzynarodowych, działali wspólnie".
- Niezależnie od tego, co myśli o mnie prezydent Nawrocki, wiemy publicznie, co mówił o mnie, albo co ja myślę o prezydencie Nawrockim... ale w sprawach bezpieczeństwa, polityki zagranicznej, wojny i pokoju musimy ze sobą i współpracować. To jest nasz obowiązek i ani prezydent Nawrocki, ani ja łaski nie robię(...) Prezydent Nawrocki musi się pogodzić z faktem, że jestem premierem. Ja się pogodziłem z faktem, że jest prezydentem i będziemy współpracować - podkreślił Tusk.
Źródło: WP