Turysto uważaj! Za kawę zapłacisz tam nawet 3 razy więcej...
• Nawet trzy razy więcej niż Włoch może zapłacić za kawę w Rzymie zagraniczny turysta
• Dziennik "Il Messaggero" pokazuje przykłady wykorzystywania niewiedzy zwiedzających
• Rzymska gazeta bierze w obronę narażonych na oszustwa obcokrajowców
28.05.2016 | aktual.: 28.05.2016 18:00
Dziennik "Il Messaggero" postanowił ujawnić przed turystami przypadki wykorzystywania ich niewiedzy. Wśród nich jest metoda stosowana w niektórych rzymskich barach. Polega ona na wprowadzeniu dwóch cenników: jednego dla Włochów i drugiego, znacznie kosztowniejszego, dla niezorientowanych przybyszów zza granicy. Warto pamiętać, w jakich miejscach najczęściej może nas coś takiego spotkać. Proceder ten praktykowany jest przede wszystkim w miejscach masowo odwiedzanych przez turystów, czyli na przykład w rejonie Panteonu czy Kapitolu.
Jak podaje gazeta, w wielu barach w centrum Rzymu płaci za kawę i rogalika 2 euro, podczas gdy od turystki, na przykład z Francji, niektórzy właściciele restauracji czy piekarni chcą za ten sam zestaw 6 euro. Dziennik dokonał przy tej okazji analizy kasowych paragonów. Wynika z nich jasno, że w lokalach różne ceny wobec "swoich" i turystów są już nawet zaprogramowane w kasach fiskalnych.
"Il Messaggero" zauważa także, że przyłapani na gorącym uczynku kasjerzy i barmani nie przyznają się do winy. Jako powód różnicy w cenach podają błąd kasy, a niesłusznie zainkasowane pieniądze chcą oddać bez żadnego problemu.