Turysta przywiózł z wycieczki diament
Niezwykle owocnie
zakończyła się wycieczka pewnego Amerykanina do parku Crater of
Diamonds w amerykańskim stanie Arkansas. Mężczyzna wrócił do domu
z niemal 5,5-karatowym diamentem - podała agencja AP.
22.10.2006 | aktual.: 22.10.2006 14:04
Bob Wehle ze stanu Wisconsin znalazł diament w połowie października. Park Stanowy Crater of Diamonds to jedyne miejsce na świecie, gdzie zwiedzający mogą szukać cennych minerałów i w razie powodzenia zatrzymać je dla siebie.
Szef parku Tom Stolarz opisał kamień jako jasnożółty, bez widocznych rys, na pierwszy rzut oka podobny do cytrynowego dropsa.
Znalezisko pana Wehle to drugi co do wielkości diament odkryty w tym roku w parku. Poprzedni - wielkości 6,35 karata - został znaleziony we wrześniu przez turystów z Teksasu.
Według kierownictwa Crater of Diamonds, park nie szacuje wartości znalezionych kamieni, ale inny diament, podobny do znalezionego przez pana Wehle, został wyceniony przez eksperta w Nowym Jorku na kwotę od 15 tys. do 60 tys. USD.
Największy diament znaleziony kiedykolwiek w USA to 40-karatowy Uncle Sam, odkryty właśnie w Arkansas w 1924 roku.