Turyści, którzy zabili niedźwiadka, staną przed sądem
Prokuratura skierowała do
zakopiańskiego sądu akt oskarżenia przeciwko trójce turystów,
którzy w październiku ubiegłego roku zabili niedźwiadka w Dolinie
Chochołowskiej - poinformował prokurator Zbigniew Lis.
Trójce turystów zarzucamy popełnienie wspólnie i w porozumieniu jednego czynu polegającego na tym, że na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego objętego ochroną pozbawili życia niedźwiedzia brunatnego pozostającego pod ochroną gatunkową. Tym samym spowodowali istotną szkodę w świecie zwierzęcym - powiedział pełniący obowiązki prokuratora rejonowego w Zakopanem Zbigniew Lis.
Prokurator dodał, że według kodeksu karnego określającego m.in. kary za przestępstwa przeciwko środowisku, za ten czyn oskarżonym dwóm mężczyznom i kobiecie z województwa warmińsko-mazurskiego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. O zabiciu niedźwiadka poinformowała dyrektora TPN zakopiańska policja zaalarmowana przez szpital, do którego zgłosiła się dwójka turystów. Według lekarzy twierdzili, że w rejonie Doliny Chochołowskiej rzucił się na nich niedźwiedź, którego w obronie własnej utopili w potoku.
Pracownicy TPN na miejscu zdarzenia znaleźli porozrzucane kanapki, które mogły świadczyć o karmieniu i wabieniu zwierzęcia przez turystów.
Sekcja wykazała, że śmierć zwierzęcia nastąpiła na skutek utopienia. Natomiast obrażenia głowy i ciała niedźwiadka mogły powstać w wyniku obrzucenia kamieniami przez turystów lub w momencie utopienia w korycie potoku o kamienistym dnie.
Prokuratura po rozpoczęciu śledztwa zleciła biegłym opracowanie trzech opinii - lekarskiej, weterynaryjnej i przyrodniczej.
Opinia lekarska wykazała, że obrażenia, jakie odnieśli turyści podczas kontaktu ze zwierzęciem, były niewielkie. Według opinii weterynaryjnej bezpośrednią przyczyną śmierci niedźwiadka było utopienie, potwierdziła ona też liczne stłuczenia na jego głowie. (mg)