PolskaTuryści kradną oznaczenia stojące na granicy

Turyści kradną oznaczenia stojące na granicy

Turyści niszczą oznaczenia stojące na granicy - alarmuje "Dziennik Polski".

04.06.2013 | aktual.: 04.06.2013 15:32

Wyrwanie z ziemi czterech znaków granicznych, zwanych popularnie słupkami, stwierdzili kilka dni temu podczas rutynowego patrolu na granicy ze Słowacją funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Wetlinie.

- Zmierzamy do ustalenia, czy szkody spowodowały warunki atmosferyczne, czy też działania ludzkie - mówi chorąży Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.

To nie pierwszy w ostatnich tygodniach taki przypadek w Bieszczadach. 20 maja również nieopodal Wetliny, jednak już na granicy z Ukrainą (będącej też granicą zewnętrzną Unii Europejskiej) ktoś ukradł godło RP zawieszone na jednym ze słupów.

Na odcinku, za który odpowiada Bieszczadzki Oddział SG (głównie granica z Ukrainą od Roztocza po Bieszczady) każdego roku turyści niszczą kilka znaków. Z kolei na granicy ze Słowacją, za którą odpowiada Karpacki Oddział SG w Nowym Sączu, tylko w ub.r. zanotowano 13 takich zdarzeń, dwa razy więcej niż rok wcześniej.

Straż Graniczna przypomina, że znaki graniczne podlegają ochronie prawnej. Kodeks karny mówi, że kto je niszczy, może trafić do więzienia na 2 lata.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)