Turecka ptasia grypa łatwiej przenosi się na ludzi
Brytyjscy naukowcy z ośrodka badań w północnej
Londynie ostrzegli, że wirus ptasiej grypy, który odpowiada za
śmierć trojga dzieci w Turcji jest zmutowaną odmianą wirusa H5N1,
która łatwiej rozprzestrzenia się wśród ludzi - napisał "The Daily Mail".
13.01.2006 | aktual.: 13.01.2006 10:19
Na podstawie analizy DNA wirusa naukowcy ustalili oni, iż jego postać, która wystąpiła w Turcji (w każdym z trzech przypadków nieco inna) łatwiej atakuje ludzi.
"W odróżnieniu od niektórych wcześniejszych wersji, wirus zidentyfikowany w Turcji zawiera mutację ważnej proteiny (hemaglutyniny) występującej na jego powierzchni, co ułatwia zainfekowanie ludzkich komórek" - pisze o badaniach brytyjski dziennik. "Naukowcy doszli do wniosku, iż mutacja wirusa może łatwiej wiązać się z ludzkimi komórkami niż ptasimi" - dodaje.
Wirus H5N1 nie przeszedł jak dotąd żadnej dramatycznej zmiany, ale ma w sobie groźny potencjał - powiedział prof. Hugh Pennington przedstawiając wyniki prac przeprowadzonych w Krajowym Instytucie Badań Medycznych (NIMR).
Równocześnie naukowcy zauważają, iż podobną mutację hemaglutyniny zaobserwowano wcześniej: w Wietnamie w 2005 roku i Hongkongu w 2003 roku, ale nie spowodowało to znacznego wzrostu zachorowań wśród ludzi.
Ustalono też, iż występują podobieństwa między odmianą wirusów z Turcji a wirusami wykrytymi w organizmach ptaków w rejonie jeziora Qinghai (Kuku-nor) w zachodnich Chinach w 2005 roku. Te podobieństwa potwierdzają obawy, iż wirus przenosi z kraju do kraju wędrowne ptactwo.
Jednocześnie nie ma dowodów wskazujących na to, iż odmiana wirusa wykryta w Turcji jest zdolna przenosić się z ludzi na ludzi, tym samym nie stwarza zagrożenia globalną pandemią - informuje "The Daily Mail".