Turcja wzywa Busha do rewizji polityki zagranicznej
Minister spraw zagranicznych Turcji
Abdullah Gul wezwał wybranego ponownie na prezydenta George'a W.
Busha do zrewidowania "bez kompleksów" i "z zimną krwią" polityki
zagranicznej USA, szczególnie w Iraku i na Bliskim Wschodzie -
podała AFP.
05.11.2004 | aktual.: 05.11.2004 10:59
Prezydent Bush wyszedł z wyborów wzmocniony. Myślę, że może teraz przemyśleć całokształt swej polityki międzynarodowej, z Irakiem i Bliskim Wschodem na czele - powiedział Gul w Lizbonie, gdzie prowadził rozmowy służące otwarciu jego krajowi drogi do Unii Europejskiej.
Na pytanie, czy oczekuje zmian w stosunkach turecko- amerykańskich, Gul odpowiedział: Nie, nie spodziewam się.
AFP przypomina, że muzułmańska i sąsiadująca z Irakiem Turcja nie bierze udziału w międzynarodowej koalicji pod amerykańskim dowództwem, utrzymuje jednak z Waszyngtonem ścisłe stosunki w ramach "partnerstwa strategicznego". Kontakty między obu krajami, sojusznikami w łonie NATO od czasu wojny koreańskiej, w której uczestniczyli Turcy, uległy pogorszeniu w ubiegłym roku po tym, jak parlament w Ankarze nieoczekiwanie odmówił zgody na otwarcie przez siły amerykańskie "frontu północnego" z Turcji przeciwko Irakowi.
Ankara obawia się również, że Waszyngton mógłby zachęcić Kurdów, swoich sojuszników w regionie, do nasilenia dążeń do autonomii, w razie dezintegracji państwa irackiego.
Zdecydowana większość tureckiej opinii publicznej jest przeciwna amerykańskiej obecności w Iraku.