Turcja nie wpuściła polskiego księdza
Tureckie władze odmówiły polskiemu księdzu wizy, pozwalającej na pobyt w tym kraju. Ksiądz Tadeusz Isakowiczowicz-Zaleski, duszpasterz Ormian w Polsce, chciał wziąć udział w wyprawie poszukiwawczej Rafała Jędraszka, który przed dwoma laty zaginął w Turcji.
Ambasada Republiki Turcji w Polsce poinformowała, że wszyscy Polacy są mile widziani w ich kraju. Nie dotyczy to jednak księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który nie otrzymał wizy jako osoba niemile widziana w Turcji.
Ksiądz Zalewski jest przekonany, że jego udział w wyprawie jest konieczny. Beze mnie ta wyprawa nie będzie miała sensu, ponieważ mam tam bardzo wiele kontaktów - podkreśla. Jego zdaniem tureccy chrześcijanie, nie będą chcieli rozmawiać z członkami wyprawy, jeżeli ci nie będą w asyście duchownego.
Rafał Jędraszczyk, student historii Uniwersytetu Jagiellońskiego zaginął podczas zbierania materiałów do filmu mającego udokumentować ludobójstwo Ormian w 1915 roku. Od dwóch lat brak informacji o jego losach. Jednym z ostatnich miejsc, gdzie widziano Rafała jest chrześcijański klasztor syryjski na wschodzie Turcji.
Ksiądz Zaleski uważa, że odmowa wizy jest odpowiedzią władz tureckich na ustawienie z jego inicjatywy w Krakowie chaczkaru (ormiańskiego krzyża kamiennego) poświęconego ofiarom ludobójstwa 1,5 mln Ormian w Turcji w 1915 roku.