Tuluza gasi oświetlenie, by oszczędzać energię
Zabytkowe budynki jednego z największych francuskich miast - Tuluzy będą od poniedziałku przez ponad tydzień pozbawione nocnego oświetlenia. W ten sposób władze miasta chcą oszczędzić na zużyciu energii w okresie silnych mrozów.
Fala wyjątkowo srogiej i śnieżnej zimy, z którą od wielu dni zmaga się południowa Francja, i wysokie zużycie energii zmuszają lokalne władze do podjęcia nadzwyczajnych decyzji.
Mer Tuluzy Pierre Cohen postanowił, że od poniedziałku przez kolejne osiem nocy fasady 60 historycznych budynków tego miasta będą pogrążone w mroku. Pozwoli to zdaniem merostwa na oszczędność energii równą zużyciu prądu przez 1100 gospodarstw domowych. Jedynie ulice i mosty, ze względów bezpieczeństwa, pozostaną w nocy oświetlone.
O czasowym wyłączeniu oświetlenia turystycznych atrakcji zdecydował też mer niewielkiego miasta w Pirenejach Cordes-sur-Ciel. Natomiast mer Paryża Bertrand Delanoe skrócił o dwie godziny nocne iluminacje nad zabytkowymi budowlami.
Z powodu fali mrozów we Francji notuje się w ostatnich dniach rekordy zużycia energii. Eksperci zachęcają mieszkańców do oszczędzania prądu i ostrzegają, że w wypadku dalszego obniżenia się temperatur sytuacja stanie się krytyczna.
Szymon Łucyk
