Trzynaście zamachów - 12 zabitych, 30 rannych
Dwanaście osób, w tym pięciu policjantów i żołnierz, zginęło, a około 30 osób zostało rannych w siedmiu zamachach, do jakich doszło w Iraku. W pięciu atakach zamachowcy posłużyli się bombami samochodowymi.
07.03.2006 | aktual.: 07.03.2006 13:34
W bagdadzkiej dzielnicy Chadra samochód-pułapka wybuchł w chwili, gdy obok przejeżdżał patrol amerykański. Zginął przypadkowy przechodzień, a drugi cywil został ranny. W dwóch strzelaninach, z których jedna nastąpiła koło meczetu szyickiego, zginęła jedna osoba, a rannych zostało siedem, w tym pięciu policjantów.
W innej części Bagdadu eksplozja samochodu-pułapki przy jednej z głównych ulic raniła cztery osoby.
W Bakubie, 60 km na północny wschód od Bagdadu, rebelianci ostrzelali posterunek kontrolny policji i zabili policjanta, a drugiego ranili. W wybuchu bomby samochodowej w Bakubie zginął cywil.
W Faludży, 55 km na zachód od Bagdadu, zastrzelono irackiego żołnierza.
W Hilli, 100 km na południe od Bagdadu, dwa samochody załadowane materiałem wybuchowym eksplodowały w odstępie 10 minut w dwóch różnych miejscach miasta i raniły co najmniej cztery osoby. Policja wprowadziła zakaz ruchu kołowego w śródmieściu półmilionowej Hilli, bo otrzymała informację, że zamachowcy- kamikadze przygotowują nowy atak.
Rok temu Hilla była miejscem najkrwawszego pojedynczego zamachu bombowego: terrorysta samobójca zdetonował bombę samochodową przy tłumie kandydatów do służby w policji i zabił co najmniej 125 osób.
W Bajdżi, 190 km na północ od Bagdadu, gdzie znajduje się wielka rafineria ropy naftowej, rebelianci ostrzelali patrol policyjny i zabili trzech policjantów, a czterech ranili.
W miejscowości Chandari, 35 km na północny wschód od Bagdadu, zginęło w zasadzce trzech członków ruchu radykalnego duchownego szyickiego, Muktady as-Sadra, a kilku innych zostało rannych.
Informacje o atakach nadeszły także z Hawidży (200 km na północ od Bagdadu) i Kirkuku (250 km na północ od Bagdadu). Zginął w nich policjant, a pięć osób jest rannych.