PolskaTrzymiesięczne dziecko chore na sepsę

Trzymiesięczne dziecko chore na sepsę

Trzymiesięczne dziecko ze Szczecina, chore na posocznicę piorunującą (sepsa), trafiło do szpitala dziecięcego w tym mieście. Jego stan lekarze oceniają jako skrajnie ciężki. To trzeci przypadek posocznicy piorunującej w ostatnich dniach w województwie.

22.02.2004 13:55

Jak powiedział PAP w niedzielę lekarz dyżurny na oddziale intensywnej terapii Krzysztof Kowalski, dziecko przyjęto do szpitala w sobotę z takimi objawami jak wysoka temperatura i wybroczyny podskórne.

Dwa tygodnie temu do tego samego szpitala trafił 2,5-letni chłopiec z Gryfic z ostrymi objawami posocznicy. Dziecko nadal przebywa w szpitalu, jego stan jest już dobry. Natomiast na początku miesiąca do innego szpitala w Szczecinie przywieziono chorego na posocznicę gimnazjalistę z Polic.

Jak poinformowała rzeczniczka wojewódzkiego sanepidu Renata Opiela, na nosicielstwo bakterii powodujących sepsę badane są osoby z najbliższego otoczenia chorego dziecka. Pobrano także próbki od chorego dziecka, by ustalić tło bakteryjne zachorowania - dodała.

Opiela podkreśliła, że wcześniej niemowlę chorowało na zapalenie oskrzeli i płuc.

Według szczecińskiego sanepidu, od stycznia zanotowano w województwie trzy przypadki posocznicy meningokokowej oraz cztery innego pochodzenia. Z danych służb sanitarnych wynika, że od kwietnia ubiegłego roku do lutego 2004 r. odnotowano łącznie 18 przypadków zakażenia tego typu. Dane te nie odbiegają od danych krajowych. Coraz lepsza diagnostyka sprawia, że coraz więcej takich zachorowań kończy się skutecznym wyleczeniem.

Doradca Głównego Inspektora Sanitarnego prof. Józef Knap podkreślił na konferencji prasowej w ostatnią środę w Szczecinie, że w województwie zachodniopomorskim funkcjonuje najlepszy w kraju system nadzoru epidemiologicznego w tej dziedzinie.

"Nie oszukujmy się: te zachorowania były, są i będą. Ale chodzi o to, aby zminimalizować ich skutki, tj. wykrywać nosicieli i prowadzić intensywną terapię kliniczną chorego już parę godzin po wystąpieniu pierwszych objawów" - mówił prof. Knap.

W Zachodniopomorskiem przeszkolono służby sanitarne i medyczne w postępowaniu diagnostycznym, profilaktyce i wykrywaniu nosicielstwa bakterii meningokokowych. Osoby z otoczenia chorych są badane pod kątem nosicielstwa. Jeśli się ono potwierdzi, nosiciel jest leczony antybiotykiem.

Posocznica (sepsa) to ogólnoustrojowe zakażenie organizmu o etiologii bakteryjnej. Może ją wywołać każda bakteria - jednym z ich rodzajów są meningokoki. Ta postać choroby zalicza się do najcięższych i określana jest jako sepsa piorunująca. Tylko natychmiastowa pomoc na intensywnej terapii może uratować życie zakażonego. Objawy to m.in wysoka gorączka, wybroczyny skórne, szybkie ogólne osłabienie. Źródłem zakażenia meningokokami jest człowiek - chory lub nosiciel. Nie oznacza to jednak, że po każdym kontakcie z nosicielem rozwinie się choroba. Na zachorowanie wpływa m.in. obniżenie odporności organizmu. Nosicielstwo jest bezobjawowe i dotyczy do 10 proc. populacji. Nosiciel leczony antybiotykiem jest całkiem bezpieczny dla otoczenia. Wykrycie nosicielstwa jest najlepszą metodą likwidacji tej choroby.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)