Trzymała syna z zespołem Downa w klatce, znaleziono ciało
Bartoszycka prokuratura prowadzi śledztwo ws. śmierci chorego na zespół Downa 37-letniego Tomasza P. Ciało znaleziono w jednym z domów jednorodzinnych w mieście.
25.02.2010 | aktual.: 25.02.2010 15:31
Według wstępnych ustaleń prokuratury, mężczyzna był przetrzymywany przez 69-letnią matkę w zamkniętym pokoju, do którego nie miał wstępu brat, który także tam mieszkał. On właśnie w miniony poniedziałek powiadomił Telefon Zaufania, bo zaniepokoił go brak jakichkolwiek odgłosów z zamkniętego pokoju. Pracownik Telefonu Zaufania wezwał pogotowie.
Matka karmiła go mlekiem z butelki ze smoczkiem
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Według policji, ciało znajdowało się w kojcu-klatce o wymiarach 1,85/1,45/1,30 metra z czterema metalowymi bokami powiązanymi ze sobą szmatami. Mężczyzna był wychudzony i zaniedbany. - Miał długie włosy i zarost. Matka karmiła go mlekiem z butelki ze smoczkiem. Przyczyną śmierci mogła być choroba lub wyniszczenie organizmu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Mieczysław Orzechowski. Kobietą zajęła się prokuratura.
Prokurator wyjaśni jak długo mężczyzna był więziony i czy pracownicy opieki społecznej wiedzieli o warunkach, w jakich żył.
Prokuratura w Bartoszycach wszczęła śledztwo w środę, ale dopiero teraz poinformował o tym rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.