Trzy razy uciekała wpław z Ukrainy do Rumunii
Sąd w Izmailu na granicy między Ukrainą a
Rumunią skazał na 15 dób aresztu radną miejscowej rady
miejskiej, która w ciągu ostatniego tygodnia podjęła trzy próby
ucieczki wpław do Rumunii - podała Straż Graniczna
Ukrainy.
11.07.2008 | aktual.: 11.07.2008 15:52
Inna Kutuzowa, przedstawicielka radykalnej Postępowej Socjalistycznej Partii Ukrainy, starała się uciec do Rumunii przez graniczną rzekę Dunaj.
Zatrzymywana przez ukraińskie patrole graniczne za każdym razem twierdziła, że chce poprosić Rumunów o azyl polityczny. Straż graniczna nie podała, dlaczego radna partii, która sprzeciwia się członkostwu Ukrainy w NATO, zamierzała prosić o schronienie państwo, będące członkiem tej organizacji.
Pierwszą próbę ucieczki do Rumunii Kutuzowa podjęła 5 lipca. Oddaliła się wówczas o ok. 100 metrów od brzegu. Z wody wyciągnęli ją wtedy rumuńscy rybacy, po czym przekazali ukraińskiemu patrolowi rzecznemu.
Do drugiej próby doszło 9 lipca. Tego dnia Kutuzowa uciekała do Rumunii na dmuchanym materacu, ponownie jednak natknęła się na patrol graniczny. Sąd miejski w Izmailu ukarał ją za to mandatem w wysokości 3 tysiący hrywien (ok. 1500 zł).
Trzecia próba ucieczki nastąpiła w piątek. Radna zdołała pokonać wpław zaledwie 50 metrów, gdy znowu została zatrzymana. Niezrażona wyrokiem sądu, który pozbawił ją za to wolności na 15 dób oświadczyła, że nie zrezygnuje z planów ucieczki za granicę.
Według ukraińskich mediów, które uważnie śledzą losy izmailskiej radnej, wcześniej była ona zatrzymywana przez milicję za chuligaństwo w miejscowym barze "Kazka" (bajka), a kilka miesięcy temu ktoś podpalił drzwi jej mieszkania.
Kutuzowa twierdzi, że jest prześladowana na Ukrainie z przyczyn politycznych. (ap)
Jarosław Junko