Trzeszczy na paryskim lotnisku
Terminal 2E na paryskim lotnisku Roissy-
Charles-de-Gaulle został ewakuowany z powodu
ponownego "trzeszczenia" sklepienia - poinformował rzecznik
lotniska, na którym po niedzielnym wypadku pracowały dziesiątki
strażaków i śledczych.
W niedzielę, gdy runęła część dachu nowego terminalu 2E, oddanego do eksploatacji przed niespełna rokiem, zginęły cztery osoby, a trzy zostały ranne. Lotnisko zamknięto, w terminalu pracowały jednak ekipy usuwające gruzy i zabezpieczające pozostałą część budynku.
To oni posłyszeli "trzeszczenie" sklepienia w części terminalu poza strefą katastrofy. "Baliśmy się, żeby nie było nowego problemu. Nie chcemy ryzykować" - potwierdziła Corinne Bokobza z firmy Aeroports de Paris (ADP) zarządzającej paryskimi lotniskami.
Rzecznik ADP Jerome Dutrieux dodał, że trzeszczenie posłyszano znów w hali odlotów.
Według świadków, w terminalu było sporo ludzi. "Wszyscy wyszli, nawet strażacy. Technicy mają ustalić, czy będzie można wrócić" jeszcze tego samego dnia" - wskazał informator agencji AFP.
Prezes ADP Pierre Graff zapowiedział, że cały terminal zostanie zburzony, jeśli okaże się, że budynek jest niebezpieczny.