Trzej żołnierze USA zginęli w Bagdadzie i Iskandarii
Dwaj żołnierze amerykańscy polegli w
czwartek wskutek wybuchu przydrożnej bomby pułapki podczas patrolu
w Bagdadzie, a trzeci został zastrzelony w środę w Iskandarii, 45
km na południe od stolicy. Zakomunikowało o tym dowództwo
wojsk USA w Iraku.
02.09.2005 10:25
Od początku konfliktu w marcu 2003 r. zginęło w Iraku co najmniej 1885 żołnierzy amerykańskich, a przeszło 14 tys. zostało rannych.
Sierpień okazał się dla Amerykanów trzecim najkrwawszym miesiącem od początku inwazji pod względem strat bojowych. Według zestawień prowadzonych przez waszyngtoński ośrodek Brookings Institution, od 1 do 31 sierpnia stracili w walce 81 żołnierzy (oraz dziewięciu w wypadkach). Gorszy był tylko kwiecień zeszłego roku (126 poległych) i listopad zeszłego roku (125 poległych).
Najwięcej żołnierzy USA ginie od przydrożnych bomb pułapek. Rebelianci nauczyli się fabrykować bomby kumulacyjne, które przebijają nawet pancerze wozów bojowych. Na początku sierpnia w eksplozji takiej bomby zginęło w prowincji Anbar 14 marines, którzy jechali w opancerzonej amfibii.