Trzej chińscy chłopi chcą trafić do podręczników
Trzej chińscy chłopi chcą przed śmiercią być oficjalnie uznani za odkrywców słynnej terakotowej armii sprzed 2,2 tys. lat, strzegącej grobowca cesarza Szy Huang-ti - informuje serwis internetowy Sina.com.
16.12.2003 15:22
Yang Xinman, Yang Peiman i Yang Peiyan zwrócili się z taką prośbą do muzeum, w którym przechowywane jest znalezisko. Jak mówią, pragną, by przed śmiercią ich nazwiska trafiły do literatury naukowej. Prosili również o wydanie im zaświadczeń potwierdzających autorstwo odkrycia.
Muzeum odpowiedziało jednak, że nie jest do tego upoważnione, chłopi więc zagrozili, że będą dochodzić prawdy przed sądem.
Spośród dziewięciu osób, które podawały się za autorów odkrycia, obecnie przy życiu zostały cztery.
Terakotowa armia odnaleziona została w 1974 r. przez chińskich chłopów prowadzących prace ziemne. Armia powstała z inicjatywy cesarza Szy Huang-ti (260-210 p.n.e.), założyciela dynastii Qin. 6000 terakotowych figur żołnierzy, z których każdy ma indywidualne rysy twarzy, wraz z końmi i powozami przez ponad 2 tys. lat strzegło cesarskiego grobu.