Trzeciej kadencji nie będzie
Prezydent Ukrainy - Leonid Kuczma (PAP)
Nie będę ubiegać się o trzecią kadencję prezydencką - mówi Leonid Kuczma.
02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 11:32
"Niejednokrotnie już zapewniałem, że nie wezmę udziału w wyborach" - powiedział Kuczma w wywiadzie dla prywatnej telewizji
Kuczma poinformował też, że nie zrobi jak Borys Jelcyn w Rosji i nie wyznaczy swego następcy. "Ukraina - to nie Rosja, u nas nie było carów" - podkreślił. Wyjaśnił przy tym, że na Ukrainie rządzili hetmani, a tych wybierał naród w wolnym głosowaniu. "Tak więc, panowie, do boju" - zachęcał Kuczma.
Natomiast ukraiński prezydent ponownie poparł pomysł przeprowadzenia reformy konstytucyjnej, która w grudniu ubiegłego roku doprowadziła do ostrego konfliktu w parlamencie między proprezydencką większością i opozycją.
W czwartek Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zagroziło w przyjętej tego dnia rezolucji zawieszeniem członkostwa Ukrainy, jeśli władze w Kijowie będą nadal dążyły do znowelizowania konstytucji naruszając przy tym prawo. W dokumencie podkreślono, że na Ukrainie panuje kryzys polityczny, a przeprowadzenie reformy konstytucyjnej należałoby przenieść na okres po najbliższych wyborach prezydenckich.
Kryzys polityczny wybuchł w Kijowie 24 grudnia, gdy deputowani z proprezydenckich klubów parlamentarnych, wbrew stanowisku opozycji i - zdaniem jej przedstawicieli - z naruszeniem procedury, przyjęły w pierwszym czytaniu projekt nowelizacji konstytucji.
Przygotowany przez administrację prezydenta Kuczmy projekt przewiduje m.in., że w przyszłości szef państwa ukraińskiego będzie wybierany nie w wyborach powszechnych, lecz przez parlament. Przeciwko temu opowiada się - jak wynika z sondaży - 86% Ukraińców.
