Trzecia ręka okrada na Jasnej Górze
Codziennie na Jasną Górę przybywają pątnicy. Rozpoczął się tam właśnie szczyt pielgrzymkowy. A za pątnikami ciągną do Częstochowy kieszonkowcy z całej Polski i dołączają do miejscowych złodziei - informuje "Dziennik Zachodni".
W czasie pielgrzymki Rodziny Radia Maryja została okradziona 66-letnia mieszkanka Warszawy. Portfel z dokumentami i pieniędzmi straciła w Kaplicy Cudownego Obrazu, gdzie się modliła. Również na terenie Jasnej Góry, kieszonkowiec okradł 63-letnią kobietę z Białegostoku. W podobnych okolicznościach swój portfel straciła 53-letnia mieszkanka powiatu lublinieckiego.
Wśród złodziei są nastolatki, mężczyźni, kobiety, emeryci. Jedna ze złodziejek, przyłapana na gorącym uczynku na terenie klasztoru, miała 76 lat. Sposoby złodziei są coraz bardziej wyrafinowane. Robienie sztucznego tłoku, wywoływanie sztucznej kłótni to już niemal standard.
Najnowszym patentem kieszonkowców grasujących na Jasnej Górze jest... trzecia ręka. Składają oni do modlitwy dwie dłonie (jedna prawdziwa, druga sztuczna), a trzecią sięgają po portfele wiernych. Jeden z "trójrękich" bandytów został już zatrzymany.