Trzeci świat potępia Izrael
Zgromadzeni w stolicy Kuby Hawanie przedstawiciele 118 państw należących do tzw. ruchu niezaangażowanych ostro potępili Izrael w związku z atakiem na Liban i udzielili poparcia Palestyńczykom i ich
władzom, potępiając jednocześnie postępowanie Izraela wobec władz
palestyńskich.
17.09.2006 | aktual.: 17.09.2006 02:59
Wypowiadając się na temat Libanu, 118 krajów niezaangażowanych Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, z których aż 55 reprezentowanych jest przez głowy państw, potępia energicznie otwartą agresję, dokonaną przez Izrael i wyraża uznanie dla heroicznego oporu wobec tej agresji - stwierdzono w przyjętej deklaracji.
Kraje nazywane w języku polskim niezręcznie "niezaangażowanymi", choć właściwym określeniem byłoby raczej "niezwiązane sojuszami", w dokumencie tym "potwierdzają poparcie dla władz palestyńskich pod przywództwem Mahmuda Abbasa".
Jednocześnie kraje te potępiają Izrael za uprowadzenie i uwięzienie prawomocnie wybranych ministrów gabinetu palestyńskiego, członków rady ustawodawczej, funkcjonariuszy rządu i inne osoby prawomocnie wybrane, domagając się ich natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia - stwierdza się w dokumencie, zaprezentowanym przez ministra spraw zagranicznych Kuby Felipe Pereza Roque.
Perez Roque przewodniczy obradom szczytu, na którym wystąpił również Raul Castro, pełniący tymczasowo najwyższe funkcje państwowe w ramach kubańskiego reżimu. Jego starszy brat i zarazem przywódca tego reżimu od prawie półwiecza, 80-letni Fidel Castro, pozostaje na rekonwalescencji po przeprowadzonej w końcu lipca trudnej operacji przewodu pokarmowego.