Trzech żołnierzy USA zginęło w zamachu w Iraku
Trzech żołnierzy USA zginęło, a sześciu zostało rannych w zamachu bombowym w rejonie na zachód od Bagdadu - informują amerykańskie źródła wojskowe. Rannych zostało też kilku irackich cywilów.
Według Reutera, powołującego się na naocznych świadków, samochód staranował punkt kontrolny sił amerykańskich w Chaldii (110 km na zachód od Bagdadu) i eksplodował w momencie, kiedy z innego pojazdu wysiadała grupa żołnierzy.
Chaldija leży w tzw. trójkącie sunnickim, w którym szczególnie często dochodzi do zamachów na siły amerykańskie.
Siły amerykańskie natychmiast zablokowały dostęp do tego miejsca. Świadkowie twierdzą, że nieco później dwa śmigłowce amerykańskie ewakuowały poszkodowanych.
Rzecznik wojsk USA powiedział, że ofiarami zamachu są żołnierze sił specjalnych "Task Force All American".