Trzech chętnych na szefowanie IPN
Są już trzy zgłoszenia w ponownym konkursie
na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - na razie nie poinformowano, od kogo one pochodzą. Termin zgłoszeń kandydatów upływa 31 lipca. Nowego prezesa będzie już wybierał Sejm wybrany we wrześniowych wyborach.
25.07.2005 | aktual.: 25.07.2005 12:53
Przewodniczący przeprowadzającego konkurs kolegium IPN Sławomir Radoń poinformował, że koperty z ofertami zostaną otwarte 16 sierpnia. Wtedy znane będą wszystkie nazwiska startujących w konkursie - chyba że zainteresowani sami to wcześniej ogłoszą.
Radoń powiedział, że najpierw będzie sprawdzane, czy kandydaci spełniają wymogi formalne. Zgodnie z ustawą o IPN, na prezesa nie może być powołana osoba, która była pracownikiem lub tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL; nie może być też nim osoba, co do której w archiwach są informacje o jej możliwych związkach ze służbami specjalnymi PRL.
Według Radonia, w drugiej połowie września odbędą się publiczne przesłuchania tych, którzy przejdą przez sprawdzenia, po czym kolegium zdecyduje, czy i kogo przedstawić Sejmowi jako formalnego kandydata na prezesa.
Chęć startu w konkursie ogłosił już Bogdan Borusewicz, opozycjonista z czasów PRL i działacz NSZZ "Solidarność". Możliwości ubiegania się o fotel prezesa nie wykluczali wcześniej m.in. sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik oraz szef krakowskiego IPN Janusz Kurtyka.
18 maja kolegium IPN nie zdecydowało się na poparcie żadnego z dwóch kandydatów startujących w poprzednim konkursie - ani dotychczasowego prezesa Leona Kieresa, ani Leszka Bullera - i rozpisało nowy konkurs. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się wyłonić jednego kandydata - podkreślił w poniedziałek Radoń.
30 czerwca formalnie wygasła 5-letnia kadencja Kieresa jako prezesa Instytutu. Obecnie pełni on obowiązki prezesa do czasu objęcia funkcji przez następcę, którego wybierze już nowy Sejm.
Prezesa IPN wybiera Sejm większością trzech piątych głosów; wybór musi zaakceptować Senat. Wybór nowego prezesa może wywołać spory. Pierwszego szefa IPN wybierano przez wiele miesięcy w latach 1999- 2000.