Trzaskowski odpowiada Hołowni. Padło nazwisko Dudy
- Obyśmy za Dudą nie zatęsknili, bo on miał krztynę jakiegoś kręgosłupa - stwierdził podczas debaty w Końskich Rafał Trzaskowski. W ten sposób odpowiedział na pytanie zadanie przez swojego kontrkandydata w wyborach prezydenckich - Szymona Hołownię.
W serii pytań, które kandydaci mogli sobie zadawać nawzajem, Szymon Hołownia zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego. - Rafał, mówiłeś w 2020 roku, że to źle, gdy prezydent i premier są z jednej partii. Że to niebezpieczne dla państwa. Podtrzymujesz to zdanie? - zapytał Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Kto wygrał debatę w Końskich? Padły dwa nazwiska
- Skoro mówisz do mnie "Rafał", to drogi Szymonie: tak, wielokrotnie o tym rozmawialiśmy - odparł Trzaskowski. - W momencie, kiedy mieliśmy prezydenta całkowicie zależnego od swojej partii, to było po prostu szkodliwe. Oni wszyscy mieli jakąś fobię "długopisu". Dostawali dokumenty do podpisania - i podpisywali, często bez czytania - dodał.
Trzaskowski o Dudzie: Obyśmy za nim nie zatęsknili
- Premier Morawiecki robił to samo z dokumentami unijnymi. Bez refleksji, bez analizy - po prostu podpis - wyliczał Trzaskowski, wskazując, że podobnie zachowywał się prezydent Duda.
- Mieliśmy i mamy prezydenta, który jest całkowicie zależny od prezesa. I oby się to nie powtórzyło i obyśmy za Dudą nie zatęsknili, bo on miał krztynę jakiegoś kręgosłupa - mówił Trzaskowski. - Natomiast, ja już odpowiadałem na to pytanie. Ja jestem w stanie wskazać, co mnie różni od Donalda Tuska - zakończył swoją wypowiedź Trzaskowski.