Trzaskowski kontra bezimienny kandydat, Morawiecki lub Czarnek [OPINIA]
- Wystawienie kandydata mało znanego może być tylko etapem w kampanii PiS, prowadzącym do ostatecznej zmiany w przyszłym roku - ocenia w opinii dla Wirtualnej Polski Marcin Duma, prezes agencji badawczej IBRiS. Prognozuje, że choć najbliższej do nominacji jest dotychczasowy szef IPN Karol Nawrocki, to Jarosław Kaczyński może ostatecznie podmienić kandydata.
23.11.2024 14:53
Badanie wykorzystywane w prawyborach w Koalicji Obywatelskiej nie zawierało konkretnego nazwisko kandydata PiS. Żeby zachować porównywalność najnowszego badania dla Wirtualnej Polski skorzystaliśmy z dokładnie takiego samego zabiegu. O wynikach sondażu można przeczytać tutaj.
Czy jednak ta formuła gwarantuje, że właściwie oszacujemy siłę kandydata Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich?
Odpowiedź na to pytanie przynosi druga część sondażu, który zrealizowaliśmy dla Wirtualnej Polski (badanie zostało zrealizowane 21 listopada 2024 roku metodą CATI, czyli przed wynikami prawyborów w Koalicji Obywatelskiej). Zamiast "pustego miejsca" na sondażowej liście umieściliśmy konkretnych kandydatów. Z jednej strony Mateusza Morawieckiego, z drugiej strony Przemysława Czarnka. Dlaczego akurat ich? Wydaje się, że to dzisiaj są dwaj najsilniejsi kandydaci, których partia Jarosława Kaczyńskiego może wystawić - jeżeli nie postawiłaby na Karola Nawrockiego.
Wnioskiem płynący z tego doświadczenia jest dość jasny - kiedy zamiast "blankietowego" kandydata PiS badamy rzeczywistego, rozpoznawalnego polityka, to wyniki sondażu wyglądają inaczej.
Kiedy naprzeciw Rafała Trzaskowskiego stawiamy Mateusza Morawieckiego, zamiast nieokreślonego kandydata, to przewaga prezydenta Warszawy jest o 6 pkt proc. mniejsza - spada do 2,3 pkt proc. Podobnie, kiedy zestawimy Rafała Trzaskowskiego z Przemysławem Czarnkiem - wtedy także maleje dystans między pierwszym a drugim kandydatem w sondażu.
Zobacz także
Hipotetyczna I tura wyborów prezydenckich
W I turze Rafał Trzaskowski, reprezentujący Koalicję Obywatelską, mógłby liczyć na największe poparcie, które wynosi 34,2 proc. Na drugim miejscu uplasował się Mateusz Morawiecki, kandydat PiS, z wynikiem 31,9 proc. Trzecie miejsce przypadło Szymonowi Hołowni, który zdobywa 11,7 proc. głosów.
Pozostałe wyniki kształtują się następująco: Sławomir Mentzen (Konfederacja) uzyskał 9,0 proc., Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy - 6,0 proc., a Marek Jakubiak zaledwie 1,2 proc. 6,0 proc. badanych nie potrafiło wskazać, na kogo oddałoby swój głos.
Gdy rywalem był ktoś inny - konkretnie Przemysław Czarnek - w pierwszej turze Rafał Trzaskowski mógłby liczyć znów na największe poparcie, które wynosi tym razem 34,7 proc. Na drugim miejscu uplasował się wspomniany Przemysław Czarnek, kandydat PiS, z wynikiem 29,1 proc. Trzecie miejsce przypadłoby Szymonowi Hołowni, który w takiej układance zdobyłby 11,1 proc. głosów.
Jednak w II turze sytuacja wygląda trochę inaczej. Rafał Trzaskowski przeciwstawiony bezimiennemu kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości wygrywa z 18-punktową przewagą. Zdobywa 58,5 proc., z kolei jego rywal - 39,2 proc.
To dokładnie taka sama różnica, z jaką wygrałby dzisiaj z Mateuszem Morawieckim. Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowałoby 58,8 proc. ankietowanych, podczas gdy Mateusz Morawiecki uzyskałby 38,8 proc. głosów. Tylko 2,4 proc. badanych nie miało zdania w tej sprawie.
Wyraźnie widać, że formuła bezimiennego blankietowego kandydata PiS w sondażu oddala nas od właściwego oszacowania wyborczych preferencji Polaków.
Warto pokusić się o przegląd większej liczby wariantów, w taki sposób, żeby przedstawiać badanym konkretne nazwiska - one znacząco wpływają na wyniki, a co za tym idzie - także na wnioski jakie formułowane są na podstawie badań.
Z badania wyłania się także pewna hipoteza, że wystawienie kandydata mało znanego może być tylko etapem w kampanii PiS, prowadzącym do ostatecznej zmiany w przyszłym roku. Inaczej mówiąc - "obywatelski" Karol Nawrocki, w przypadku, kiedy nie spełni on oczekiwań związanych z pozyskaniem sympatii wyborców, może zostać zamieniony przez "partyjnego" kandydata - polityka pierwszoligowego, np. Mateusza Morawieckiego czy Przemysława Czarnka.
Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski zostało zrealizowane 21 listopada 2024 roku metodą CATI - przed ogłoszeniem wyników prawyborów w Koalicji Obywatelskiej.
Marcin Duma, prezes IBRiS dla Wirtualnej Polski