PolskaTrybunał przed akcesją

Trybunał przed akcesją

Przepisy ordynacji wyborczej do Parlamentu
Europejskiego i sam traktat ateński trafiły w końcu do Trybunału
Konstytucyjnego. Termin rozpatrzenia pierwszego wniosku nie został
jeszcze wyznaczony, ale nie można wykluczyć, że sędziowie zajmą
się nim już po przeprowadzeniu wyborów do Parlamentu - informuje
"Nasz Dziennik".

20.04.2004 | aktual.: 20.04.2004 06:31

W przypadku ewentualnego stwierdzenia niezgodności ordynacji z ustawą zasadniczą otwarte pozostaje pytanie: czy wybrani na jej podstawie posłowie do PE zachowają swój status. Jeżeli chodzi o traktat akcesyjny, opozycja postanowiła nie zwlekać, ponieważ w obliczu szeregu matactw, do jakich dochodzi w związku z dokumentem - niezłożenie wniosku do Trybunału przed 1 maja mogłoby w ogóle uniemożliwić jego zaskarżenie - podaje dziennik.

Trybunał Konstytucyjny przyjął wniosek grupy posłów o zbadanie zgodności z Konstytucją RP ustawy Ordynacja Wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Wnioskodawców reprezentuje poseł Ruchu Katolicko- Narodowego Jerzy Czerwiński. Chodzi o artykuły: 8, 9 i 174 ordynacji w zakresie, w jakim przyznano w nich prawa wyborcze cudzoziemcom, tj. obywatelom Unii Europejskiej, nie będącym obywatelami polskimi. Niezgodne z Konstytucją jest też - zdaniem skarżących - postanowienie wydane przez prezydenta w sprawie zarządzenia wyborów do Parlamentu Europejskiego - pisze gazeta.

Jak poinformowała nas Anna Cybulko z biura prasowego Trybunału Konstytucyjnego, nie wyznaczono jeszcze terminu rozpatrzenia wniosku. Ustawa o TK przewiduje, że wnioski dotyczące zgodności ustawy z konstytucją rozpatrywane są w składzie 5 sędziów. W postępowaniu oprócz wnioskodawców bierze udział przedstawiciel Sejmu i prokurator Prokuratury Krajowej. Uczestnicy postępowania mają dwa miesiące na złożenie stanowisk w rozpatrywanej sprawie pisze "Nasz Dziennik"..

Na pytanie, co będzie, jeśli Trybunał Konstytucyjny nie zdąży rozpatrzyć wniosku przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w połowie czerwca, Cybulko wyjaśniła, że ustawy, co do których nie zapadł wyrok TK, korzystają z domniemania konstytucyjności. Nie potrafiła jednak powiedzieć, jaki wpływ na status wybranych w czerwcu parlamentarzystów PE będzie miało ewentualne późniejsze uznanie niezgodności z ustawą zasadniczą ordynacji wyborczej do PE - podaje gazeta.

Tymczasem według wnioskodawców, nie tylko sama ordynacja do Parlamentu Europejskiego jest niekonstytucyjna, ale także postanowienie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o zarządzeniu wyborów - pisze "Nasz Dziennik". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)