Trwają prawybory w Szczecinie
Sześciu spośród 11 kandydatów na prezydenta Szczecina prezentowało się na śródmiejskim Deptaku Bogusława podczas prawyborów. Szczecinianie mogli także zagłosować na wybranego kandydata.
28.10.2006 | aktual.: 29.10.2006 12:59
Swoje programy w skrócie przedstawili: kandydat PSL, dyrygent i były dyrektor szczecińskiej Opery na Zamku Warcisław Kunc, popierany przez PO Piotr Krzystek, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Grażyna Kochańska, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji Jerzy Manduk, poseł SLD Jacek Piechota - kandydat lewicy i demokratów oraz popierana przez PiS, bezpartyjna Teresa Lubińska - sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
Zainwestowanie w zaniedbanie
Kunc za jedno z najważniejszych zadań uznał zainwestowanie w zaniedbane, biedne dzielnice miasta. Chciałby tam wybudować m.in. obiekty sportowe, by stworzyć ich mieszkańcom miejsca do wypoczynku. Zaproponował też, by zastępców prezydenta miasta wybierać w drodze otwartych konkursów, być może nawet transmitowanych w telewizji regionalnej. Jak wyjaśnił, chodzi o to, by wybrać menedżerów, "którzy wiedzą, co zrobić z gospodarką, kulturą i nauką w mieście".
Piotr Krzystek przekonywał mieszkańców Szczecina, że "ma konkretny pomysł na to, żeby to miasto się rozwijało". Pomysłem tym miałoby być stworzenie ze Szczecina centrum wysokospecjalistycznych usług, np. księgowych czy informatycznych. Kandydat PO chce też poprawy komunikacji Szczecina z Berlinem, by mieszkańcy miasta mogli dojechać do stolicy Niemiec w godzinę. Chce również zbudować dwie obwodnice miejskie oraz nowy stadion piłkarski. Jest zwolennikiem pozyskiwania środków unijnych na inwestycje.
Teresa Kochańska, popierana przez komitet obywatelski, uważa z kolei, że Szczecin powinien mieć "silnego prezydenta", by mógł podejmować konkretne decyzje, np. dotyczące obniżenia podatków lokalnych. Opowiada się za likwidacją strefy płatnego parkowania.
Wzmocnienie organizacji pozarządowych, usprawnienie transportu publicznego w mieście, wspieranie oddolnych inicjatyw zgłaszanych przez mieszkańców oraz budownictwa komunalnego - to wizja prezydentury zaprezentowana przez Jerzego Manduka.
"Moją partią jest Szczecin"
Najbardziej burzliwie przebiegły prezentacje Jacka Piechoty i Teresy Lubińskiej. Ich wystąpienia przerywały co jakiś czas okrzyki zwolenników przeciwnika, którzy skandowali nazwisko lub imię swojego kandydata.
Piechota za najważniejsze dla miasta uznał: gospodarkę, sprawną komunikację oraz przyciąganie inwestorów. Rozwój miasta zależy od dobrego gospodarza, takiego dobrego gospodarza mają np. Wrocław, Gdynia, Poznań, dlaczego nie ma go Szczecin - pytał. Zapewnił, że będzie popierał wszystkie dobre pomysły dla Szczecina, niezależnie od tego, z jakiej opcji będą pochodziły. Nie po to chcę być prezydentem, by się odbić i walczyć o jakieś stanowisko w Warszawie, ja już tam byłem. Jestem tutaj po to, by tu coś zrobić (...) Moją partią jest Szczecin - mówił.
Kandydatka PiS zapewniała szczecinian, że stanowisko prezydenta będzie traktowała jak służbę, bo tak traktuje działalność publiczną. Szczecin potrzebuje wielkich zmian, musimy rozbić układ, który preferuje wybrane osoby i wciąż te same instytucje - podkreślała. Szczecin musi być zupełnie innym miastem, musi być miastem sprawiedliwym - mówiła. Na melodię piosenki "Warszawa da się lubić", zaśpiewała: "Teresa da się lubić".
Prawybory zorganizowało wydawnictwo Kurier-Press. Wyniki prawyborów mają być znane wieczorem.