Trwają poszukiwania na Sanie
W niedzielę rano wznowiono poszukiwania dwóch
osób - kobiety i flisaka, które zaginęły w wyniku wypadku, do
którego doszło w sobotę na Sanie (Podkarpackie) - poinformował
rzecznik prasowy podkarpackiej straży pożarnej kapitan Mariusz
Wójcicki.
W wyniku wywrócenia się w Trepczy k. Sanoka dwóch łodzi flisackich utonęły trzy kobiety, a dwie osoby przebywają w szpitalu.
"San i jego brzegi będą penetrowane nie tylko w powiecie sanockim, ale także w brzozowskim. W sumie poszukiwania prowadzimy na odcinku kilkudziesięciu kilometrów"- powiedział Wójcicki.
Czterema łodziami z Sanoka do Międzybrodzia płynęło, oprócz flisaków, 29 nauczycieli i pracowników z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Kielcach.
Do wypadku doszło w pobliżu miejsca, gdzie Sanoczek wpada do Sanu. Najprawdopodobniej jedna z łodzi uderzyła w kłodę, a w nią kolejna łódź. W sobotę San w okolicach Sanoka przekroczył stan ostrzegawczy, a nurt rzeki był bardzo rwący.
W sobotę akacja ratownicza i poszukiwawcza trwała od południa do zmroku. Szczegółowo przeszukano ok. 20 kilometrów biegu Sanu poniżej miejsca zdarzenia.