Trwa głodówka w rybnickim szpitalu
22 lekarzy głoduje w strajkującym
od maja Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku
(Śląskie) - poinformował szef organizacji Ogólnopolskiego Związku
Zawodowego Lekarzy w tym szpitalu Krzysztof Potera.
16.08.2007 | aktual.: 16.08.2007 12:18
Tę formę protestu lekarze podjęli w poniedziałek. 16 z nich z powodów zdrowotnych musiało już przerwać głodówkę, zastąpili ich inni.
Koledzy są bardzo zdeterminowani, ale dyrektor nadal nie podejmuje z nami rozmów. Dlatego poprosiliśmy o mediację wiceministra zdrowia Bolesława Piechę, który przez wiele lat pracował w naszym szpitalu- powiedział Potera.
Lekarze domagają się kroczących podwyżek do końca roku. Dyrektor szpitala Bolesław Gębarski argumentuje, że na podwyżki nie pozwala zła sytuacja finansowa placówki. Szpital ma 10 mln zł zobowiązań wymagalnych, dla których termin płatności już minął. Według dyrektora, spełnienie postulatów lekarzy kosztowałoby do końca roku ponad 0,5 mln zł. Ponadto - jak tłumaczy - wypłacenie podwyżek tylko lekarzom wywołałoby falę takich roszczeń ze strony pozostałej części załogi.
Zdaniem Potery szpitalowi - największemu w regionie rybnickim - od września grozi całkowity paraliż. 75 lekarzy na 150 istniejących tam etatów lekarskich złożyło wypowiedzenia z terminem na koniec września. Odchodzący z pracy będą musieli wykorzystać wcześniej urlopy wypoczynkowe. Również lekarze pracujący na kontraktach dyżurowych chcą z końcem sierpnia złożyć wypowiedzenia.
Od czwartku natomiast normalną pracę rozpoczął Szpital Specjalistyczny w Dąbrowie Górniczej, gdzie lekarze zawarli porozumienie z dyrekcją. Przyjmują nieczynne podczas strajku poradnie. Porozumienie z dyrekcją zawarto po 3 miesiącach strajku, w którym uczestniczyli lekarze i pielęgniarki. Obie te grupy zawodowe wynegocjowały 10-procentowe podwyżki od października, a od stycznia - o 5% większą podwyżkę niż uzyska pozostała część załogi.
Trudno mówić o zadowoleniu z tego porozumienia. Strajk był ciężki, przez trzy tygodnie w szpitalu trwała głodówka. Wyczerpał lekarzy, również finansowo, bo nie dostawali wynagrodzenia za czas strajku. Rząd pozostawił jednak pracodawców samym sobie z problemem podwyżek, więc nic więcej nie dało się uzyskać - powiedziała szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu Ewa Boryka.
Porozumienie zawarto także w Szpitalu Rejonowym w Zabrzu, strajkującym od 4 czerwca. Wejdzie w życie w poniedziałek, wtedy też zaczną działać nieczynne w czasie protestu poradnie. Wynegocjowaliśmy podwyżki dla lekarzy, ale do poniedziałku nie chcę zdradzać szczegółów, bo pewne kwestie są jeszcze uściślane - powiedział szef OZZL w szpitalu Zbigniew Spyra.
Jak podaje w czwartek centrum zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego, na terenie województwa czynną akcję strajkową prowadzi 35 szpitali. W 12 szpitalach 486 lekarzy złożyło wypowiedzenia z pracy.