Truszczyński: upublicznienie oświadczenia - nie moja sprawa
Główny negocjator Jan Truszczyński przyznał w środę, że współpracował z wywiadem PRL i podkreślił, że nigdy tego nie krył, ale nie miał żadnego wpływu na ujawnienie swojego oświadczenia lustracyjnego. Dodał, że oświadczenie to jest zgodne z prawdą i że złożył je w stosownym czasie.
Dziennik Życie ujawnił w środę, że mimo iż Jan Truszczyński złożył swoje oświadczenie lustracyjne już na początku roku, do tej pory nie zostało ono opublikowane w Monitorze Polskim, chociaż taki jest wymóg ustawy lustracyjnej. Jak zauważył dziennik, przez blisko rok oświadczenie lustracyjne Truszczyńskiego nie zostało ujawnione.
W tym czasie przestał on być szefem Biura Integracji Europejskiej w Kancelarii Prezydenta. Objął strategiczne stanowisko głównego negocjatora Polski w rozmowach z UE. Za dopilnowanie publikacji oświadczenia odpowiedzialna jest Kancelaria Prezydenta jako organ, któremu oświadczenie zostało złożone.
Jak napisało Życie, po interwencji Rzecznika Interesu Publicznego Pałac Prezydencki wysłał dokument do publikacji w Monitorze. Wykonałem swój obowiązek nakładany na każdego urzędnika, który staje się podsekretarzem stanu. Stwierdziłem w tym oświadczeniu prawdę - powiedział dziennikarzom Truszczyński po środowym posiedzeniu sejmowej komisji europejskiej.
Mało tego, przy pierwszej okazji, kiedy zapytano mnie o moją pracę związaną z integracją europejską - a trzeba pamiętać, że zajmuję się integracją europejską od bardzo dawna - powiedziałem - uważając, że to trzeba powiedzieć - że istotnie, również przez szereg lat jako analityk współpracowałem z wywiadem - wyjaśniał główny negocjator. (mag)