Trufla za 50 tys. dolarów zepsuła się
Włoscy amatorzy trufli opłakują sprzedany
niedawno na aukcji za 52 tysiące dolarów okaz tego
najszlachetniejszego i najdroższego grzyba na świecie, który
zepsuł się w lodówce londyńskiej restauracji. Szef kuchni
zapomniał o trufli i nie pozostało mu nic innego, jak zakopać ją w
ogródku.
11.12.2004 | aktual.: 11.12.2004 20:44
O rekordowej cenie 52 tysięcy dolarów, jaką wylicytowano na aukcji trufli w listopadzie w Toskanii, pisała światowa prasa. Biała trufla o wadze 852 gramów, znaleziona w toskańskim lesie, została kupiona przez grupę klientów słynnej włoskiej restauracji "Zafferano" w Londynie. Złożyły się na nią między innymi gwiazdy kina, wśród nich Gwyneth Paltrow. Przypomina się, że w tym lokalu bywają także Madonna i Bill Clinton.
Trufla po przewiezieniu do Londynu nie została od razu zjedzona przez nabywców, bo wystawiono ją w witrynie, by wszyscy mogli ją obejrzeć. Następnie trafiła do specjalnej lodówki-sejfu, w której przechowuje się najcenniejsze produkty.
I wtedy, jak relacjonuje z oburzeniem włoska prasa, wszyscy zapomnieli o trufli. Po czterech dniach, gdy przypomniał sobie o niej szef kuchni, była już nie do zjedzenia. Została więc z honorami - jak się podkreśla - zakopana w jego ogródku.
Według dziennika "Corriere della Sera", nabywcy szlachetnego grzyba przyjęli tę wiadomość ze smutkiem, ale nie z rozpaczą. Mają jednak nadzieję, że restauracja odda im zainwestowane pieniądze.
Jak zażartował cytowany przez gazety kucharz z "Zafferano" Andy Needham, z takiego obrotu sprawy zadowolona byłaby tylko sama trufla: "Została znaleziona, stała się sławna i wróciła tam, skąd się wzięła, pod ziemię".
Sylwia Wysocka
