Trudny pokój w kraju kakao
Kilkanaście tysięcy osób protestowało w sobotę na ulicach Abidżanu przeciw wynegocjowanemu przy pomocy Francji układowi pokojowemu dla Wybrzeża Kości Słoniowej, który wskutek protestów, jest jednak coraz bardziej zagrożony.
Sobotnia demonstracja była kulminacją trwających od tygodnia protestów przeciw porozumieniu, które zdaniem zwolenników prezydenta Laurenta Gbagbo zostało wymuszone na nim przez Francję i przewiduje zbyt duże ustępstwa na rzecz rebeliantów. Trwająca od czterech miesięcy wojna domowa na Wybrzeżu Kości Słoniowej, które jest największym światowym producentem kakao, ma swoje podłoże w wieloletnich animozjach między muzułmańską północą a chrześcijańskim południem kraju. Od września w walkach zginęło kilkaset osób, zaś ponad milion osób opuściło swoje domy.
Zgodnie z wynegocjowanym tydzień temu w Paryżu porozumieniem, rebelianci obejmą kilka kluczowych stanowisk w rządzie. W piątek demonstranci nie dopuścili do powrotu do kraju nowego premiera Seydou Diarry, który pochodzi z północy, ale jest uważany za niezwiązanego z żadną ze stron konfliktu.(ck)