"Trudny i rozrzutny" książę Karol
Królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II uważa,
że jej syn, książę Karol, jest rozrzutny i nie zgadza się z jego
opinią, że miał nieszczęśliwe dzieciństwo.
12.09.2004 | aktual.: 12.09.2004 17:03
O małżeństwie królewskiej pary i jej stosunkach z synem - następcą tronu, księciem Karolem, traktuje książka "Filip i Elżbieta: portret małżeństwa" pióra Gylesa Brandretha, która ma się ukazać w tym tygodniu.
Z fragmentów książki przytoczonych w niedzielę przez "The Sunday Telegraph" wynika, że książę sprawia parze królewskiej wiele kłopotów. Królowa jest oszczędna, a książę Karol niezbyt liczy się podobno z wydatkami - organizuje wystawne przyjęcia i zatrudnia ponad 100 służących. Królowa ubolewa, że Karol zabiera ze sobą zbyt dużo służby i bagażu, kiedy podróżuje.
Brandreth twierdzi, że królowa i jej mąż, książę Filip, poczuli się zranieni, kiedy Karol krytycznie ocenił ich rodzicielskie kwalifikacje. W swojej biografii autorstwa Jonathana Dimbleby'ego książę powiedział, że często był nieszczęśliwym dzieckiem, zastraszonym przez dominującego ojca i nieczułą matkę.
Królewska para ma zupełnie inny pogląd na tę sprawę. Królowa i jej mąż bardzo negatywnie odebrali fakt, że książę Karol mówił o tych sprawach publicznie i uważają, że nie przyniosło to żadnych korzyści ani jemu, ani rodzinie królewskiej.
W książce są cytowani ludzie z otoczenia pary królewskiej, którzy twierdzą, że zarówno królowa, jak i jej mąż, byli zawsze troskliwymi rodzicami, choć łączenie obowiązków służbowych i macierzyństwa nie zawsze było łatwe dla Elżbiety, a książę Filip wygłaszał i wygłasza nieraz sarkastyczne uwagi pod adresem pierworodnego syna. Z negatywną oceną zachowania rodziców nie zgadza się m.in. siostra księcia Karola, Anna.
Brandreth podkreśla, że nie wie dokładnie, jaki jest stosunek rodziców księcia Karola do jego związku z Camillą Parker i przypuszcza, że oni sami tego do końca nie wiedzą.