PolskaTrudna sytuacja finansowa Centrum Leczenia Oparzeń

Trudna sytuacja finansowa Centrum Leczenia Oparzeń

Najlepszy w Polsce szpital specjalizujący
się w leczeniu oparzeń, Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach
Śląskich, boryka się z poważnymi trudnościami finansowymi z powodu
niskiego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia - poinformował dyrektor Centrum Krzysztof Wysota.

"Sytuacja jest dramatyczna, grozi nam utrata płynności finansowej. Cały czas trwają rozmowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie biorę pod uwagę ograniczeń w przyjmowaniu pacjentów, prędzej zdecydowałbym się na zwolnienie pracowników" - powiedział Wysota.

Do Centrum Leczenia Oparzeń trafiają najtrudniejsze przypadki poparzeń z całego kraju. W ciągu roku szpital leczy ok. 1 tys. pacjentów, z czego ok. 50% spoza woj. śląskiego. W ubiegłych latach szpital otrzymywał pieniądze za leczenie takich osób z ich kas chorych lub oddziałów NFZ. W tym roku szpitale nie otrzymują odrębnej puli pieniędzy za takie świadczenia i muszą pokrywać ich koszty z kontraktu z macierzystym oddziałem NFZ.

Tymczasem w ubiegłym roku leczenie pacjentów spoza województwa śląskiego kosztowało Centrum 3,5 mln zł, a wysokość kontraktu ze śląskim oddziałem NFZ jest w tym roku zbliżona do ubiegłorocznego. Podobny problem ma największy szpital w aglomeracji śląskiej - Górnośląskie Centrum Medyczne, gdzie w czwartym kwartale może zabraknąć pieniędzy na leczenie pacjentów. Tam pacjenci spoza Śląska stanowią ok. 30%.

Rzeczniczka Narodowego Funduszu Zdrowia Renata Furman nie uważa, by nowe zasady płacenia za świadczenia godziły w specjalistyczne szpitale, które przyjmują pacjentów nie tylko z własnych regionów. "To raczej problem ogólnego niedoboru pieniędzy w służbie zdrowia" - oceniła.

Furman poinformowała, że renegocjacje kontraktów będą możliwe po czerwcowej ocenie kontraktów wykonanych w pierwszym półroczu. "Dodatkowych pieniędzy na służbę zdrowia jednak nie ma" - zaznaczyła.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)