Trudna decyzja prezydenta ws. ustawy lustracyjnej
Politycy różnych opcji są zgodni: przed prezydentem stoi trudna decyzja w kwestii podpisania bądź nie ustawy lustracyjnej. Aleksander Szczygło z Kancelarii Prezydenta przypomniał, że wokół projektu jest wiele kontrowersji. Gość "Śniadania w Trójce" zwrócił uwagę, że według krytyków ustawy, nie ma w niej jasnego podziału na tych, którzy byli agentami, a tych którzy byli pokrzywdzeni. Szczygło zapewnił, że prezydent przed podpisaniem ustawy bądź nie, będzie przeprowadzał szerokie konsultacje.
28.10.2006 | aktual.: 28.10.2006 13:05
Julia Pitera wskazała, że w kwestii lustracji jest bardzo duży zamęt i dlatego należy tę kwestię rozwiązać. Posłanka Platformy Obywatelskiej podkreśliła, że ustawa wcale nie miesza agentów z poszkodowanymi. Przypomniała, że IPN ma wydawać publikacje, opisujące poszczególne przypadki, co według gościa "Śniadania w Trójce" powinno rozwiać wątpliwości. Pitera sądzi, że prezydent powinien podpisać ustawę.
Innego zdania jest Janusz Onyszkiewicz z Partii Demokratycznej. Według niego nie unikniemy zamętu lustracyjnego, niezależnie od tego, czy ustawa wejdzie w życie czy nie. Zdaniem europosła w przedłożonym prezydentowi projekcie są słabo określone mechanizmy weryfikacyjne. Dlatego wolałby on, aby Lech Kaczyński nie podpisywał ustawy.
Tę opinię podziela Jarosław Kalinowski. Poseł PSL zwrócił uwagę, że projekt ma wiele mankamentów i że należy go "ucywilizować". Według polityka nowa ustawa lustracyjna nie spełnia europejskich standardów.
Adam Bielan z PiS nie chciał komentować tej kwestii. W Programie Trzecim Polskiego Radia powiedział, że prezydent ma niełatwe zadanie i że nie chce wyrokować, co zrobi głowa państwa.
Lider Samoobrony Andrzej Lepper podkreślił, że obecnie nie da się przeprowadzić całkowitej lustracji, do końca, bo cały proces został rozpoczęty zdecydowanie za późno.