Do niecodziennej akcji ratunkowej na Ostrowie Grabowskim w Porcie Szczecin doszło w sobotę. Zgłoszenie w sprawie bosman dyżurny otrzymał od policji przed godz. 17. Chodziło o mężczyznę ze złamaną nogą, z którym utracono kontakt. Na miejsce natychmiast skierowano ratowników WOPR oraz policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jechał na czołówkę z ciężarówką. 25-latek trafił do celi
Trudne warunki ewakuacji
Po dotarciu na wyspę ratownicy usłyszeli wołanie o pomoc. Mężczyzna znajdował się jednak w trudno dostępnym, bagnistym terenie. Odnaleźć go udało się dopiero po intensywnych poszukiwaniach, po czym udzielono mu kwalifikowanej pierwszej pomocy.
"Ze względu na trudny teren i brak możliwości dojazdu karetki, do ewakuacji wezwano jednostkę R-214 o niskim zanurzeniu oraz wyposażoną w opuszczany dziób" - przekazano w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
Poszkodowanego ostatecznie udało się bezpiecznie przetransportować i przekazać Zespołowi Ratownictwa Medycznego pod Kapitanatem Portu - dodano.
Czytaj też: