PolskaTrucizna wisi nad miastem

Trucizna wisi nad miastem

W Nowym Targu wciąż utrzymuje się ponad dwukrotnie wyższe niż wynosi norma zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym (PM 10). Przy normie PM 10 dla Nowego Targu liczącej 50 mikrogramów na metr sześcienny, średnie stężenie pyłu w sezonie grzewczym wyniosło w tym roku 112,6 - wynika z badań powietrza w mieście przeprowadzonych przez Sanepid. Jedyna dobra wiadomość - jak podaje Sabina Zacharska-Węgrzyn, kierownik Sekcji Higieny Komunalnej w nowotarskim Sanepidzie - to brak przekroczeń poziomu stężeń dwutlenku węgla i azotu w powietrzu nad Nowym Targiem.

Trucizna wisi nad miastem
Źródło zdjęć: © Gazeta Krakowska

Jednak to pył zawieszony jest nośnikiem największej liczby szkodliwych dla zdrowia substancji. Na jego stężenie składają się zanieczyszczenia z zakładów, komunikacji miejskiej, a także z tzw. niskiej emisji, czyli z pieców w których palony jest węgiel i sztuczne tworzywa. Zdaniem specjalistów wzrost zanieczyszczenia powietrza pyłem zawieszonym zwiększa liczbę przypadków przewlekłego zapalenia oskrzeli, astmy czy niewydolności płuc.

Najbardziej wrażliwe na wysokie stężenia PM10 są osoby z chorobami serca lub płuc, dzieci i starsze osoby, które mogą odczuwać klatce piersiowej, skrócenie oddechu czy nadmierne zmęczenie. Podobne objawy mogą odczuwać ludzie zdrowi. Dokładny wpływ pyłu zawieszonego na zdrowie ludzi nie jednak jest do końca znany z uwagi na ogromną liczbę substancji szkodliwych, która składa się na PM 10. Jednak wysoki poziom pyłu zawieszonego PM 10 to jednak problem nie tylko miasta, ale prawie całego Podhala, które pod względem wysokości zanieczyszczenia powietrza, należy małopolskiej czołówki.

Od jesieni do wiosny zanieczyszczenie powietrza w powiecie tatrzańskim jest gorsze niż w Krakowie. Tu jednak wpływ na to ma m.in. emisja z Czech i Śląska, spowodowana niekorzystną dla miasta różą wiatrów. Problem w tym, że właścicieli mieszkań ogrzewanych piecami węglowymi do zmiany systemu ogrzewania na ekologiczny nikt nie może zmusić. Można ich jednak do tego przekonać odpowiednią akcją informacyjną, ale przede wszystkim wymiernymi korzyściami.

Władze Nowego Targu w połowie tego roku podjęły decyzję o dofinansowywaniu budowy pieców i instalacji grzewczych, które przyczynią się do ograniczenia niskiej emisji. Chodzi o wymianę pieców węglowych, w których w rzeczywistości spalane jest wszystko, na instalacje ekologiczne, np. ogrzewanie gazem, olejem opałowy, drewnem czy energią elektryczną. Do dziś z dofinansowania skorzystało 40 nowotarżan. Większość przeszła na ekogroszek, pięć osób zainstalowało ogrzewanie gazowe, dwie olejowe, jedna wykorzystała do ogrzewania energię słoneczną.

- Zainteresowanie jest spore- przyznaje Dariusz Jabcoń, kierownik Referatu Ochrony Środowiska UM w Nowym Targu. - Dziewięćdziesiąt procent tych, którzy skorzystali z dofinansowania to prywatne osoby, pozostałe dziesięć procent to firmy i instytucje - dodaje. Jak mówi, z powodu wyczerpania się budżetu Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska na ten rok (wynosił 70 tys. zł), nie udało się zrealizować wszystkich wniosków - część przeniesiono na przyszły rok. Projekt budżetu na przyszły rok przewiduje wzrost wydatków na ten cel do 90 tys. zł.

Rekordowe stężenie pyłu zawieszonego PM 10 w Nowym Targu w tym roku odnotowano 26 stycznia. Wyniosło 560 mikrogramów (norma to 50). Największe zanieczyszczenie przypada na miesiące styczeń, luty i marzec. W sezonie letnim średnie stężenie wyniosło 32,5.

Robert Miśkowiec

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)