Tropikalna burza nad Karaibami
Tropikalna burza Gamma, kolejna z niezwykle długiej listy tegorocznych burz i huraganów na środkowo-zachodnim Atlantyku, uderzył w końcu tygodnia w Amerykę Środkową powodując ofiary w ludziach i zniszczenia. Co najmniej 9 osób zginęło, a co najmniej 14 zaginęło bez wieści.
20.11.2005 | aktual.: 20.11.2005 13:40
Gamma jest już 24. silną burzą tropikalną lub huraganem w regionie Karaibów, Zatoki Meksykańskiej i południowych stanów USA. Takim zjawiskom meteorologowie nadają nazwę, która z reguły jest imieniem. Jednak w tm roku pula imion została wyczerpana i kolejne huragany muszą nazywane być kolejnymi literami greckiego alfabetu.
Najgorsze skutki spowodowała Gamma w Hondurasie, gdzie towarzyszące jej tropikalne ulewy doprowadziły do wystąpienia z brzegów rzek i zalania wielu regionów. Ewakuowano ok. 10 tys. osób, około 50 tysięcy zostało odciętych od świata przez falę powodziową, która zniszczyła mosty i zalała drogi. Wśród ofiar są pasażerowie awionetki, którą wiatr rzucił o ziemię
W nocy z soboty na niedzielę, około północy czasu polskiego, centrum burzy znajdowało się ok. 70 km na północny wschód od miasta Limon w Hondurasie i o ok. 350 km od miasta Belize, stolicy Belize.
Posuwająca się wyjątkowo nieregularną trasą burza zmierza teraz w stronę półwyspu Jukatan na południu Meksyku, którego mieszkańcy nie otrząsnęli się jeszcze z tragicznych przeżyć, jakich dostarczył im huragan Wilma przed trzema tygodniami.
Meteorolodzy z amerykańskiego Narodowego Centrum Huraganów w Miami przewidują, że Gamma przesunie się później w stronę Kuby, gdzie znajdzie się prawdopodobnie w poniedziałek, a następnie dotrzeć może aż nad południową Florydę i wyspy Bahama, powtarzając mniej więcej trasę Wilmy. Jest prawdopodobne, że burza przybierze na sile i nabierze szybkości.