Za "chorego debila" żąda od Wałęsy 50 tys. zł
Przeprosin i 50 tys. zł odszkodowania za
naruszenie dóbr osobistych domaga się od Lecha Wałęsy b. działacz
Wolnych Związków Zawodowych (WZZ) Krzysztof Wyszkowski. Proces
rozpoczął się przed Sądem Rejonowym w Gdańsku.
02.07.2008 | aktual.: 02.07.2008 15:52
Sprawa dotyczy audycji w TVN24 z 9 czerwca 2005 r. W jej trakcie Wałęsa użył wobec Wyszkowskiego takich epitetów, jak m.in. "małpa z brzytwą", "wariat" i "chory debil". Dyskusja, w której uczestniczył też b. opozycjonista Henryk Wujec, dotyczyła tego, czy Instytut Pamięci Narodowej powinien przyznać Wałęsie status pokrzywdzonego przez aparat bezpieczeństwa PRL.
Za te słowa Wyszkowski pozwał już wcześniej Wałęsę i w grudniu 2007 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku prawomocnym wyrokiem uznał, że b. prezydent naruszył dobra osobiste b. działacza WZZ.
Jednocześnie w tym samym czasie proces o zniesławienie prezydenta Wałęsy w tzw. procesie o paryskie pieniądze przegrał Wyszkowski. Obie strony twierdzą, że nie zostały dotąd przeproszone - mimo, że sąd tak nakazał.
Jak tłumaczył dziennikarzom Wyszkowski, Wałęsa wprawdzie przeprosił go na swoim blogu, ale zrobił to w sposób lekceważący. B. prezydent po oficjalnej formule przeprosin podkreślił bowiem m.in., że użyte przez niego w telewizji epitety są obraźliwe tylko zdaniem sądu.
Dodatkowo, jak wyjaśnił b. działacz WZZ, Wałęsa nadal obraża go na swoim blogu. "Dureń, popapraniec, frustrat, gnida, kretyn, dupek, dezerter, potrójny 'Bolek', szubrawiec, niezrównoważony szkodnik, najpierw wykończę Wyszkowskiego, a później wezmę się za innych" - to część z określeń z blogu Wałęsy, jakie przedstawił sądowi Wyszkowski. To jest skandaliczny język - ocenił b. działacz WZZ.
Byłego prezydenta w sądzie nie było. W jego imieniu na zarzuty odpowiadała mecenas Ewelina Wolańska, która żąda odrzucenia pozwu Wyszkowskiego. Wszystko zaczęło się od Wyszkowskiego, to on pierwszy zaczął znieważać i rzucać oszczerstwa w kierunku prezydenta o agenturalną przeszłość. Powód nie ma prawa domagać się zadośćuczynienia, skoro sam obrzuca innych obelgami - powiedziała adwokat Wałęsy.
Sąd zaproponował obu stronom ugodę. Zarówno Wyszkowski i jego pełnomocnik Jolanta Strzelecka, jak i pełnomocnik Wałęsy, nie wykluczyli z góry takiej możliwości.
Jeżeli strony nie pojednają się, kolejna rozprawa odbędzie się 12 września.