Wpadka Aleksandry Dulkiewicz. "Za przejęzyczenie osobiście przeprosiłam"
"Egzotyczni" - tak Aleksandra Dulkiewicz nazwała gości debaty "Solidarność i pokój. Miasto jako europejska wspólnota" w ECS. Wśród nich był burmistrz Londynu, muzułmanin pakistańskiego pochodzenia. Internauci nie kryli oburzenia. Prezydent Gdańska nie przeszła obok tego obojętnie.
02.09.2019 | aktual.: 25.03.2022 14:07
W niedzielę Aleksandra Dulkiewicz wzięła udział w debacie "Solidarność i pokój. Miasto jako europejska wspólnota" w ECS. Z jej ust padły niefortunne słowa. Zrobiło się niezręcznie. Internauci też nie oszczędzili prezydent Gdańska.
- Dzięki zmianom, weszliśmy do Unii Europejskiej, wcześniej do NATO. Możemy dzisiaj tutaj swobodnie siedzieć i rozmawiać. Mieć gości takich egzotycznych jak wy - powiedziała Dulkiewicz. Po jej słowach nastąpiła chwila ciszy, a uczestnicy debaty spojrzeli na siebie. Skierowali głowy w stronę burmistrza Londynu Sadiq Khana, muzułmanina z Pakistanu.
On sam próbował wybrnąć z sytuacji. Udało się, publiczność zareagowała oklaskami. - Nazywano mnie różnie, ale nigdy jeszcze nie nazwano mnie "egzotycznym". Dziękuję Aleksandro - zaznaczył.
Chwila niezręczności to jednak niejedyna konsekwencja wpadki Dulkiewicz. Uaktywnili się też internauci.
"Pakistan to dawna kolonia brytyjska, a burmistrz Londynu pakistańskiego pochodzenia to dla pani Dulkiewicz egzotyczny gość. Co ona ma w głowie, można się było przekonać, słuchając jej przemówienia. Ciekawe, ile jeszcze Gdańsk wytrzyma" - napisała dziennikarka Dorota Kania.
"Pani Dulkiewicz, rada na przyszłość: jeśli ktoś nie ma w sobie prawdziwej tolerancji dla inności (np. do osób o nazwisku Pereira), to gdy będzie chciał na siłę udawać osobę bardziej tolerancyjną niż inni - prędzej czy później wyjdzie słoma. Umiar!" - ocenił Samuel Pereira.
"Wyszło. Bardzo. Słabo. Wizerunkowa wtopa, mimo tego, że burmistrz Sadiq Khan próbował jeszcze jakoś ratować sytuację i obrócić wszystko w żart. Pani prezydent sama wcisnęła wiadro kamieni w ręce swoich politycznych przeciwników" - podkreślił dziennikarz Łukasz Rogojsz.
Marcin Makowski zaznaczył, że jego zdaniem wypowiedź Dulkiewicz nie była rasistowska, ale prezydent Gdańska wykazała się brakiem wyczucia.
Zobacz też: Westerplatte. Dulkiewicz o współczesnej polityce: każda wojna zabija
Dulkiewicz się tłumaczy
"Dziękuję uczestnikom debaty w ECS. Ich obecność w mieście wolności, równości i solidarności była symboliczna" - napisała na Twitterze po wydarzeniu Dulkiewicz. Odniosła się też bezpośrednio do wpadki.
"Za przejęzyczenie osobiście przeprosiłam. Niefortunne słowo oboje przyjęli z uśmiechem. Szacunek, różnorodność i tolerancja - niech te przesłania płyną od nas w świat" - podkreśliła.
Sam burmistrz na Twitterze podziękował za ciepłe przyjęcie w ECS. Nie wracał już do epitetu, którego Dulkiewicz użyła pod jego adresem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl